39-latek wszedł na teren warsztatu w centrum miasta i ukradł kilka wartościowych przedmiotów. Jeszcze tego samego dnia wpadł w ręce policjantów.
5 sierpnia 2020 roku w godzinach popołudniowych dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży na terenie prywatnego warsztatu samochodowego.
– Łupem sprawcy padły laptop, portfel z pieniędzmi i dokumentami a także kluczyki do opla i kasetka z pieniędzmi. Sprawą natychmiast zajęli się dzielnicowi. Dokładnie sprawdzili przyległy do warsztatu teren, a także przeanalizowali zapisy monitoringu pobliskich sklepów – opisuje zdarzenie podkomisarz Ilona Sidorko.
Po chwili policjanci mieli rysopis sprawcy. Dzielnicowi już kilkanaście minut od zgłoszenia zauważyli podejrzanego na ulicy 20 stycznia .Został zatrzymany. Podczas przeszukania 39-latka funkcjonariusze znaleźli część skradzionych rzeczy i gotówkę. Brakowało tylko kasetki z pieniędzmi i laptopa. Mężczyzna ukrył rzeczy pod schodami przy wejściu do jednego z osiedlowych bloków.
Podejrzany usłyszał już zarzuty. Jak się okazało to recydywista. Był już wielokrotnie notowany za podobne przestępstwa. Sąd wydał nakaz tymczasowego aresztowania złodzieja. Najbliższy miesiąc spędzi w celi. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Powinni uciąć łapki 🙌🏻
skoro był na gorącym uczynku złapany i na 100% wiadomo że to on , to powinno się twarz na zdjęciu pokazywać, aby taki debil na każdym kroku jak włazi komuś do sklepu był od wejścia obserwowany !