Fioletowi w kolejnym sparingu przed rundą wiosenną podejmowali na głównej płycie swojego boiska A-klasową drużynę z Łodzi. Dla pabianiczan, którym przyszło się mierzyć z młodą kadrą rywali był to dobry trening strzelecki.
PTC Pabianice – Milan SC Łódź 7:0 (4:0)

Strzelenie pierwszej bramki nie zajęło fioletowym nawet 60 sekund. Jeden z graczy PTC wygrał bowiem przebitkę w środku pola z wyprowadzającym piłkę obrońcą Milanu i ta spadła pod nogi Dominika Drąga. Nowy nabytej ekipy z Sempołowskiej nie namyślał się długo i kropnął na bramkę rywali. Mokra od deszczu futbolówka sprawiła bramkarzowi sporo problemów i po chwili zatrzepotała w siatce. Na drugą bramkę trzeba było poczekać dwanaście minut. Także tym razem w roli egzekutora wystąpił Drąg. Chwilę wcześniej po błędzie obrony drużyny z Łodzi dopadł on do futbolówki i wbiegł w pole karne. Po chwili minął on interweniującego golkipera i podwyższył wynik na 2:0.

Drąg znakomicie wprowadził się do drużyny PTC

Na bramkę numer trzy wystarczyło poczekać kilka minut. Mający swój dobry dzień Drąg zdecydował się tym razem na techniczne uderzenie tuż przy dalszym słupku, a bezradny golkiper mógł jedynie podać kolegą piłkę, aby ci wznowili ją z środka boiska. W 32. minucie napastnik PTC mógł dopisać sobie czwarte trafienie, ale tym razem golkiper rywali szczęśliwie zdołał sparować piłkę na słupek, chroniąc Milan przed stratą kolejnego gola. Ostatecznie, wynik pierwszej połowy na 4:0 w 42. minucie ustalił Łukasz Sikorski, który zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego.

Po przerwie trener Michał Buchowicz dokonał zmiany, wprowadzając testowanego napastnika rodem z Afryki. W 54. minucie zanotował on pierwszy bardzo dobry kontakt z piłką, asystując przy bramce Adriana Rudyka. Dziesięć minut później ten sam testowany dobrze wybiegł do prostopadłej piłki, zagranej mu przez jednego z kolegów z nowej drużyny. Mimo nacisku ze strony defensora zdołał on utrzymać się na nogach, minąć bramkarza i z ostrego kąta podwyższyć na 6:0.

Milan nie potrafił skonstruować zbyt wielu składnych akcji, zatem nie dziwi fakt, że do końcowego gwizdka nie zdołali zdobyć nawet trafienia honorowego. Broniący tego dnia dostępu do bramki Adrian Kowalski nie miał zbyt wiele pracy. Wynik spotkania strzałem z lewej strony w kierunku dalszego słupka ustalił za to Dominik Drąg, który zapisał sobie czwarte trafienie na koncie.

Następnym sparingpartnerem pabianiczan będzie zespół Saints Łódź.

PTC: Kowalski, Stachowski, Tyran, Bączał, Stuchała, Sikorski, Kompa, Rudyk, Drąg, Żurowski, Hiler.

Na zmiany: Pustelnik, Testowany.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments