Sześć nowych grup i osiemnaście nauczycielskich etatów spowodowały, że koszt utrzymania przedszkoli w bieżącym roku szkolnym będzie sporo wyższy niż w ubiegłym. Chodzi o setki tysięcy złotych.
– Planujemy teraz przyszłoroczny budżet i musimy wziąć je pod uwagę – mówi Waldemar Boryń, naczelnik wydziału edukacji, kultury i sportu w pabianickim magistracie.
Miesięczny koszt pobytu w przedszkolu jednego dziecka waha się od 800 do 850 zł, w skali roku, wziąwszy pod uwagę, że placówki, mimo wakacyjnej przerwy, generują koszty przez dwanaście miesięcy (ma to związek m.in. z wynagrodzeniem dla nauczycieli) wynosi on niemal 10 tys. zł.
– Z budżetu państwa rocznie dostajemy na dziecko około 1300 zł. To zaledwie 15 -17% wszystkich wydatków. Zastrzyk pieniędzy od rodziców też jest niewielki. Płacą bowiem tylko za godziny „ponadprogramowe” (powyżej pięciu), co miesięcznie daje od 60 do 80 zł – wyjaśnia naczelnik.
Liczba grup w dwunastu pabianickich przedszkolach od lat systematycznie rośnie. Jeszcze kilka lat temu było ich poniżej 70, teraz są 82. Większość pracuje po 9 godzin, co oznacza, że każda musi mieć dwóch nauczycieli i kogoś, kto im pomaga.
– Taka dziewięciogodzinna grupa, z dwoma nauczycielami dyplomowanymi i jedną osobą do pomocy, to miesięcznie nawet 13 tys. zł – przyznaje Waldemar Boryń.
Jaką subwencję otrzyma magistrat na przyszły rok, jeszcze nie wiadomo, podobnie jak to, czy w ślad za większą liczbą przedszkolaków pójdą dodatkowe pieniądze. Może okazać się, że nie.
Roczny koszt utrzymania przedszkoli wynosi 17 mln 100 tys. zł, miasto dotuje też przedszkola niepubliczne kwotą 3 mln 600 tys. zł.
To jak już zamierzają zrobić tak aby przedszkola były droższe to niech chociaż porządne placówki zrobią, przedszkola w szkołach gdzie nie ma nawet placu zabaw dla dzieci a płaci się tyle samo co za przedszkole z placem jest troszkę nieuczciwe
Moje dziecko chodzi do przedszkola i państwo zapewnia tylko 3 godziny, a za resztę godzin czyli 5 muszę zapłacić. Razem z wyżywieniem 8zł za dzień. Przedszkole dostaje więcej pieniędzy niż to napisano.
Jeśli płaci Pani 8 zł za dzień to: 5 zł za 3 posiłki dziennie plus 3 zł za 3 płatne godziny ponad podstawę, a 5 godzin (8.00 – 13.00) jest dla dziecka bezpłatne. Ponadto w kolejnym miesiącu z opłaty bieżącej dokonywany jest zawsze odpis za nieobecności dziecka (z pobytu i żywienia).
przedszkola są publiczne, państwowe a i tak trzeba za nie płacić około 160zł na miesiąc z wyżywieniem. Dodatkowo na wyjazdy, wycieczki, ksiązki, remonty przedszkoli, place zabaw itp. Płace podatki i jeszcze muszę dokładać.
Za to właśnie kocham myślenie posłów i urzędników. Przeciętnie człowiek pracuje 8h plus dojazd i przyjazd z pracy, a oni gwarantują 5h bezpłatnego przedszkola.
I właśnie zamiast 500 wybranym powinno się dofinansować,a wręcz zagwarantować bezpłatne przedszkola.Skorzystało by więcej dzieci i nie byłoby sztucznych podziałów na lepszych i gorszych.