Strona główna Na sygnale Kryminalne Prowadził kradziony rower. Zdradził go jeden ważny szczegół

Prowadził kradziony rower. Zdradził go jeden ważny szczegół

8
Dzięki czujności mieszkańców i szybkiej interwencji straży miejskiej udało się odzyskać skradziony rower. Co więcej, w ręce policji wpadł też złodziej jednośladu.

Interwencja strażników miejskich rozpoczęła się o godz. 18.00 we wtorek 11 sierpnia. Dyżurny otrzymał telefon od jednego z mieszkańców o mężczyźnie prowadzącym ul. Konopnickiej rower z zapiętym zabezpieczeniem antykradzieżowym na kole.

Na miejsce wysłany został patrol straży miejskiej. Funkcjonariusze dotarli do ok. 50-letniego mężczyzny prowadzącego rower. Ten tłumaczył, że zgubił kluczyk od zapięcia i prowadzi rower do lombardu.

– Sprawdziliśmy na policji czy nie mają zgłoszonej kradzieży. Nie mieli – relacjonuje dyżurny SM. – Spisaliśmy rzekomego właściciela roweru i zrobiliśmy zdjęcia jednośladu.

Strażnicy nie mieli podstaw, aby zabezpieczyć rower. Po chwili oddzwonił jednak policjant, do którego przed momentem wpłynęło zawiadomienie o kradzieży.

– Patrol wrócił na w rejon zgłoszenia. Rower został porzucony przed lombardem. Złodziej wpadł 3 godziny później. Leżał pijany na skrzyżowaniu ul. Skłodowskiej i Wyszyńskiego. Został przekazany policjantom – dodaje dyżurny straży miejskiej.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

proponuje skontrolować lombard. tak dla jasności.

tam odstawia się taka paserka, że to głowa mała

Na jakiej podstawie? Co tu winny lombard?

Nie, winny ustawodawca.

Paserstwo?

Się uśmiałem z tego „wpadł trzy godziny później, leżał pijany przy ulicy…”

😀

W 3 godziny tak się nachlal? Ech amator bez głowy do picia😁😁😁

Od pewnego czsu w naszym mieście da się zauważyć dobrze zorganizowane grupy przestępcze, które skrupulatnie wybierają swoje cele, ofiary a następnie przygotowują doskonały plan realizacji zadania! ktory ma na celu np.; Skok na pusty bankomat, misja nie należała do najłatwiejszych, albowiem włamywaczom zależało na tym aby kasetka była pusta- Akcja zakończona sukcesem. Zdarzenie nr 2, z 5 sierpnia 39 letni recydywista dokonuje zuchwałego rabunku na właścicielu warsztatu samochodowego o tym, że nie był to amator świadczy fakt, iż skradzione „fanty” nie były przetrzymywane w jednym miejscu- tu również cel osiągnięty. Ostatni „bohater” to mężczyzna ok 50l. Abstynent. Musiał działać pod… Czytaj więcej »