W niedzielę wieczorem, około godziny 20:20, straż pożarna interweniowała przy ul. Kilińskiego w Pabianicach, gdzie doszło do pożaru komórki gospodarczej. Ogień pojawił się na terenie posesji przy dawnym hotelu Piemont. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży.
Jak ustalono, przyczyną pożaru było zwarcie instalacji w hulajnodze elektrycznej przechowywanej w drewnianym pomieszczeniu. Od urządzenia zapaliły się drewniane ściany komórki.
Strażacy szybko opanowali sytuację – ogień został ugaszony jednym prądem wody, a rozgrzany akumulator zostały dokładnie schłodzony. Straty oszacowano na kilka tysięcy złotych. Cała akcja trwała około 40 minut.
Coraz częstsze samozapłony hulajnóg
To nie pierwszy przypadek pożaru hulajnogi elektrycznej. W ostatnich latach rośnie liczba podobnych incydentów – przyczyną jest najczęściej uszkodzony lub przegrzany akumulator litowo-jonowy. Tego typu baterie, choć powszechnie stosowane w pojazdach elektrycznych, są wrażliwe na warunki przechowywania i ładowania.
Eksperci przypominają: hulajnogi i inne pojazdy elektryczne należy ładować wyłącznie zgodnie z zaleceniami producenta, najlepiej pod nadzorem i w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Nie wolno zostawiać ich podłączonych do ładowarki przez noc ani ładować ich w pobliżu łatwopalnych materiałów.
Warto też unikać przechowywania hulajnóg w komórkach, piwnicach czy na klatkach schodowych, gdzie ewentualny pożar mógłby rozprzestrzenić się błyskawicznie i zagrozić życiu mieszkańców.
Fajny pojemnik do gaszenia 🙂
jaki piemont? Kościół 🙂
Sraki, jest napisane, że w dawnym hotelu.
riposta roku 🙂
Kup PSP specjalny pojemnik… Zamiast się cieszyć, że straż szybko ogarnęła akcje i pomysłowo wykorzystała śmietnik, to zawsze się znajdzie malkontent…
Dobrze że się na świątynię nie przeniosło 😱
Gorliwa modlitwa daje efekty
Nic dobrego te elektryki. Zapłon baterii jest uruchamiany zdalnie przez nadajniki telefonii komórkowej. Mówiłem, to nikt nie słuchał.
U ciebie logiczne myślenie jest uruchamiane przez 2 jabole
Wyłącz telewizor, włącz myślenie!
lecz się na kolana, bo na głowę już za późno. Jakby to było w nocy to zamiast tylko spalonej hulajnogi czy opalonej komórki miałbyś wypalony cały teren. Ale i tak wolisz pisać swoje wysrywy o 5g😒
Dzięki moim wysrywom ujawniają się na tym portalu takie matołki, jak ty 😁
Mój kukirin zjarał się 3miechy temu. Na szczęście trzymałem to u teściowej 🙂
skwierczała?