Pasażer autokaru, który brał udział w kolizji z pijanym kierowcą, ruszył w pościg za sprawcą.
Sceny rodem z filmu sensacyjnego, rozegrały się w poniedziałek 14 września w Budach Dłutowskich. Kierowca Volkswagena podczas włączania się do ruchu uderzył w jadący w stronę Pabianic autokar, po czym zaczął uciekać w kierunku Bełchatowa.
– Pasażer autokaru zatrzymał innego kierowcę, z którym udał się w pościg za uciekającym sprawcą kolizji. Po kilku kilometrach zatrzymali volkswagena i zabrali kierowcy kluczyki, udaremniając dalszą jazdę. Przybyli na miejsce policjanci zbadali stan trzeźwości 45-letniego pabianiczanina. Miał 2,6 promila alkoholu w organizmie – relacjonuje kom. Joanna Szczęsna, rzecznik pabianickiej policji.
Sprawca odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji drogowej.
Chwilę po tym wydarzeniu, policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie o pijanym kierowcy. Tym razem informacje pochodziły od przechodnia. Świadek widząc przy zbiegu ulic Warszawskiej i Boźnicznej wsiadającego do Volvo zataczającego się kierowcę zawiadomił policję. Potwierdziły się podejrzenia co do stanu trzeźwości kierowcy. Zatrzymany przez mundurowych 36-letni łodzianin miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Pijanego kierowcę zatrzymał jeden z kierowców autokaru ! Nie było tam jeszcze żadnych pasażerów !