Dla Zuzi Siurek z Pabianic, która cierpi na czterokończynowe dziecięce porażenie mózgowe jedyną nadzieją na rozwój jest rehabilitacja. Niestety, droga. Koszty przekraczają możliwości finansowe rodziców, ale można pomóc tej rodzinie.
O dziewczynce pisaliśmy w grudniu 2018 roku (TUTAJ). Miała wtedy niewiele ponad pięć lat. W październiku skończy siedem. Los doświadczył ją bardzo – nie chodzi, nie siedzi, ma uszkodzony wzrok, problem z trzymaniem główki, nie mówi, nie słyszy. Zdiagnozowano też u niej inne choroby: astmę, alergię, padaczkę… Karolina i Rafał Siurkowie opiekują się córeczką 24 godziny na dobę i robią, co mogą, aby ulżyć jej cierpieniom.
Raz w tygodniu Zuzia jest zawożona na rehabilitację do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Ta odbywa się również w domu, ale Narodowy Fundusz Zdrowia nie pokrywa wydatków na nią. A są niemałe – 150 zł za godzinę.
– Koszt półrocznej rehabilitacji wynosi około 7,5 tys. zł. Oczywiście sami też ćwiczymy z Zuzią, ale nie jesteśmy profesjonalistami – mówi mama dziewczynki. – Bardzo chcielibyśmy, aby nasza córeczka miała zapewnioną dalszą rehabilitację, ale pieniądze powoli się kończą. Prosimy, wesprzyjcie nas…
Na stronie fundacji „Siepomaga”, której podopieczną jest siedmiolatka, trwa zbiórka pieniędzy. Do tej pory (piątkowego popołudnia) udało się uzbierać 4260 zł. Potrzeba jeszcze 3400 zł, aby rodzice nie musieli się martwić o to, co będzie w kilku kolejnych miesiącach. Liczy się każda złotówka.
Chorą Zuzię można wesprzeć, wpłacając pieniądze TUTAJ.
Jesli to czytacie to wesprzyjcie rodziców chociaz 5 zlotami,nie jest to duza kwota ale jesli bedzie nas duzo to bardzo pomoze Zuzi.Nie bądźmy obojetni.
Ślicznie dziękujemy w imieniu naszej córki Zuzi za każdą złotówkę.
MAMY NASZ NFZ ::((
Pieniądze z nfz które pomogły by Zuzi pojechały na Białoruś.
Zuzia bezwzględnie musi wyzdrowieć i pieniążki musimy zebrać aby jej pomóc.