Choć Polacy, w tym również pabianiczanie, wciąż mocno związani są z tradycją chrześcijańską, nie brakuje wśród nas osób, które już za życia komunikują swoim bliskim: na moim pogrzebie ma nie być księdza. Co ciekawe, taka decyzja nie zawsze związana jest z brakiem wiary w Boga.
Samobójcy, wykluczeni z instytucji kościoła, nieochrzczeni, heretycy, apostaci, zbrodniarze i osoby publicznie zgorszone (ciekawostka: w tym także pary żyjące w konkubinacie). Jeszcze do niedawna na pogrzeb bez duchownego trzeba było sobie „zasłużyć”. Dziś wielu decyduje się na taki pochówek świadomie.
– W skali roku obsługujemy już kilkadziesiąt takich pogrzebów, podczas gdy zaledwie kilka lat temu było ich jedynie kilkanaście – mówi Justyna Wieczorek, współwłaścicielka pabianickiego zakładu Pogrzebowego Olimp. – Osobą, która wówczas prowadzi uroczystość ostatniego pożegnania, jest mistrz ceremonii.
Mistrz ceremonii, czyli osoba świecka odpowiedzialna za prowadzenie uroczystości pogrzebowej, w sposób uporządkowany, godny i zgodny z intencją wydarzenia. W kontekście pogrzebu świeckiego mistrz ceremonii pełni rolę przewodnika, który dba o przebieg pożegnania, wygłasza przemówienia, a swoją obecnością wspiera bliskich zmarłego w ostatnim pożegnaniu.
– W Olimpie naszym mistrzem jest pan Michał. Osoba o ogromnej wrażliwości, ciepłej barwie głosu, dostojnej intonacji i łagodnym usposobieniu. Współpracujemy od wielu lat, wspólnie spełniając wolę zmarłych o świeckim pochówku – dodaje pani Justyna.
Warto wiedzieć, że taki pochówek, choć bez udziału duchownego, może zawierać elementy wiary katolickiej. Pogrzeb świecki nie jest bowiem zarezerwowany jedynie dla osób niewierzących, a bywa, że żałobnicy nie zdają sobie sprawy z tego, że oto uczestniczyli właśnie w uroczystości bez księdza.
Zdarza się, że najbliżsi zmarłych mówią nam wprost: wiecie Państwo, tato nie miał po drodze z instytucją kościoła. Dawno się od niej oddalił. Nie godził się z nią, ale to nie znaczy, że nie wierzył. Wówczas zalecamy właśnie pogrzeb świecki z elementami religijnymi – mówi właścicielka zakładu pogrzebowego Olimp. – Bo cóż w takiej sytuacji szkodzi pomodlić się wspólnie za zmarłego, skoro wierzył, choć do kościoła miał stosunek, powiedzmy, na dystans?
Czym zatem różni się liturgia ostatniego pożegnania prowadzona przez mistrza ceremonii od tej prowadzonej przez księdza?
Pod względem technicznym przede wszystkim miejscem, w którym jest organizowana. W Pabianicach pogrzeby świeckie mogą odbywać się w domu pogrzebowym na terenie cmentarza komunalnego i w mauzoleum na cmentarzu ewangelickim, gdzie także miejsce mają ceremonie religijne. Kaplica na cmentarzu rzymskokatolickim zarezerwowana jest wyłącznie dla pogrzebów z udziałem duchownego.
– Natomiast takie ceremonie dają możliwość przeprowadzenia uroczystości spersonalizowanej. Mistrz nie musi trzymać się ram czasowych, jakie wynikają ze scenariusza i przebiegu mszy. Całą uwagę poświęca osobie zmarłej. Na to kim była, co lubiła, co ją bawiło, jakie miała pasje, powiedzonka, rytuały. Jest czas na zdjęcia, listy, przemowy rodziny i przyjaciół, a nawet na ulubioną piosenkę. Pogrzeb, który zostanie już ze mną na zawsze to ten, podczas którego oglądaliśmy film. Najpiękniejsze chwile zmarłego, ale też te proste, zwyczajne momenty. Choć wiedzieliśmy, że nie ma go już z nami, mogliśmy raz jeszcze zobaczyć, jakim był człowiekiem. Jak na koniec tej opowieści odjeżdża swoim ukochanym motorem – wspomina pani Justyna. – Czy to nie jest piękne i wzruszające żegnać bliskich w taki sposób? Tak, jak oni sami tego sobie życzyli?
Jak mistrz ceremonii przygotowuje się do tak osobistego pożegnania zmarłego? To dzięki wspomnieniom rodziny i umiejętności uważnego słuchania, pracownicy zakładu pogrzebowego Olimp potrafią spośród wielu trudnych emocji, z jakimi mierzy się rodzina w okresie przed pogrzebem, wyodrębnić te informacje o zmarłym, które niosą dobre wspomnienia i dodają otuchy. Czasem jest to ulubione ciasto, miłość do podróży czy lata spędzone nad szydełkiem. Wielokrotnie to najbliżsi dostarczają opis życia osoby zmarłej, na podstawie której mistrz ceremonii przygotowuje się do uroczystości ostatniego pożegnania.
– Bywa, że rodzina niewiele mówi o zmarłym. Ludzkie losy i rodzinne relacje potrafią być naprawdę trudne. Wówczas ubieramy taki pogrzeb w cytaty, sentencje i poezję, które skłaniają do refleksji nas, którzy tu zostaliśmy. By doceniać to nasze życie, choć nie zawsze bywa ono łatwe. Każdy, bez względu na to, jak nabroił, zasługuje na godny pochówek.
Niezależnie od tego, czy mowa o pogrzebie katolickim, czy świeckim, nieodłącznym elementem każdego z nich jest muzyka. Decydując się na pochówek świecki, do dyspozycji mamy całą gamę utworów, które były ważne dla zmarłej osoby lub które po prostu nam się z nią kojarzą. Jak zdradza Justyna Wieczorek, podczas pogrzebów wyprawianych przez jej firmę rozbrzmiewały wielokrotnie tytuły takie jak „Żono Moja” zespołu Masters, „Mamo” Violetty Villas, „Mori” Dawida Podsiadło czy utwory Sanah.
– Przygotowywaliśmy kiedyś ceremonię pogrzebową pana, który za życia skomponował utwór muzyczny, na cześć zawodu, jaki wykonywał. Żona tego starszego mężczyzny przyniosła go nam na kartce. Proszę sobie wyobrazić. Własnoręcznie spisane nuty męża, który właśnie odszedł. Nasza skrzypaczka w przepiękny sposób odtworzyła tę melodię – dodaje pani Justyna.
My w naszej pracy nigdy nie wiemy, co nas spotka kolejnego dnia. Śmierć, to pewne. Ale w jakich opowieściach będzie nam dane uczestniczyć i w jakich historiach? Choć pożegnanie to ból, wierzę, że może być piękne.
Na pytanie o to, jaki będzie pogrzeb pani Justyny, właścicielka zakładu pogrzebowego Olimp jest wyraźnie zaskoczona.
– Ojej, nie wiem! Na ten moment bardziej interesuje mnie to, kto na niego przyjdzie – żartuje Justyna Wieczorek. – Czy z księdzem, czy z mistrzem ceremonii? To trudny wybór. Znam wielu fantastycznych duchownych, ale wiem też, jak piękne są pożegnania z naszym panem Michałem. Może to połączę? Póki co, pozostawiam tę decyzję moim najbliższym.




























zawsze można zadzwonić po Wielebnego z Dłutowa. Przyjedzie na rowerze
„Wszystko kiedyś trafia do pudełka” albo raczej na wysypisko
Cmentarz to takie wysypisko śmieci dla ludzi tylko ładnie nazwane , ja to nawret nie życzył bym sobie pochówku na wysypisku śmieci dla ludzi tylko tam gdzie sobie wybiorę i tak powinien wyglądać „godny” pochówek” bez szarlatana tranzwestyty
to dlaczego duchy i mroczne zjawy grasują na cmentarzysku?
Ja już dawno zapowiedziałem żonie że chce taki pogrzeb,bo jeśli sprowadzi mi tego czarnego złodzieja z tym drugim ubranym w firankę który jest tylko po to żeby latać z tacą i może jeszcze coś uzbierać dla tego czarnego nieroba to BÓG mi świadkiem w którego nie wierzę,że jeśli istnieje życie po śmierci to będę ją straszył do końca jej dni…
i co to są wolne media???? po co publikować komentarz skoro cenzura działa….PRL
O co ci chodzi?
PiS. To taka choroba głowy.
już o nic:)
To po ce się prujesz i wyjeżdżasz z z jakimiś cenzurami i PRL-ami?
bo już myślałem to co myślałem ale ty tego nie ogarniesz więc nie będę się produkował
To już nie myśl, bo ci to na dobre nie wychodzi.
no i jak tam panie admin dalej publikujemy to co wygodne dla siebie???
Typie, myślisz, że ty wszyscy czekają na twój komentarz, żeby go opublikować?
Po prostu ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę z tego że księża to nie żadne aniołki i mają na sumieniu grzechy większe niż niejeden przeciętny zjadacz chleba.
ale ładny ten miecio z Olimpu…
A gdzie info, że to artykuł sponsorowany?
To nie jest artykuł sponsorowany więc nie ma takiego zapisu.