Spaliła się część domu przy ul. Jasnej w Pabianicach. Podpalaczem okazał się syn właścicielki.
26 marca około godziny 2:00 w nocy policjanci otrzymali zgłoszenie o pożarze domu jednorodzinnego przy ul. Jasnej. Funkcjonariusze ustalili, że przebywający w mieszkaniu 37-latek podpalił wersalki w trzech różnych pokojach, a gdy płomienie zajęły większą część domu zadzwonił po strażaków.
– Mężczyzna swoim karygodnym zachowaniem chciał na złość zrobić matce, z którą od dłuższego czasu toczy spór o sprawy majątkowe – mówi podkom. Joanna Szczęsna. – Kiedy podczas ostatniej awantury zagroził, że spali matkę w jej własnym domu, kobieta w obawie o własne życie uciekła do rodziny.
Właścicielka domu oszacowała straty na ponad 80 tysięcy złotych. Zwyrodniały syn, mając prawie 3 promile alkoholu w organizmie trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za zniszczenie mienia i groźby karalne kierowane pod adresem najbliższej osoby. 37-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności