Wtorkowy poranek, 28 października, okazał się wyjątkowo pechowy dla kierowców z powiatu pabianickiego. W ciągu zaledwie kilku godzin służby ratunkowe interweniowały przy trzech zdarzeniach drogowych. Na szczęście żadne z nich nie zakończyło się poważnymi obrażeniami, choć ich okoliczności po raz kolejny przypominają o konieczności zachowania ostrożności i dostosowania prędkości do jesiennych warunków na drodze.
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego pabianickiej komendy o godzinie 6:00. Zgłaszająca informowała o aucie, które wpadło do rowu w miejscowości Przygoń (gmina Dobroń). Policjanci ustalili, że 78-letni kierowca skody nie dostosował prędkości do warunków panujących na mokrej nawierzchni i zjechał z drogi. Na szczęście senior nie doznał poważnych obrażeń. Otrzymał jednak mandat, a funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu – samochód nie miał aktualnych badań technicznych.
Nieuważny rowerzysta
Kilkadziesiąt minut później, o godzinie 7:50, policjanci zostali wezwani na skrzyżowanie ulic Warszawskiej i Pietrusińskiego w Pabianicach, gdzie doszło do zderzenia rowerzysty z samochodem osobowym. Jak ustalono, 55-letni cyklista, skręcając w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 29-letniemu kierowcy volkswagena. Obaj uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Rowerzysta, który doprowadził do kolizji, został ukarany mandatem karnym.
BMW wypadło z drogi… na drzewo
Trzecie zdarzenie miało miejsce około godziny 9:00 na ulicy Granicznej w Pabianicach, w rejonie osady rybackiej Sereczyn. 25-letnia kierująca BMW straciła panowanie nad autem i uderzyła w drzewo. Jak ustalili policjanci, kobieta nie dostosowała prędkości do panujących warunków – deszczowa aura i śliska nawierzchnia sprawiły, że „ciężka noga na gazie” skończyła się mandatem i rozbitym samochodem.
