Strażnicy miejscy podczas patrolowania miasta spostrzegli dwóch mężczyzn leżących na trawniku przy ul. Grota Roweckiego.
Funkcjonariusze podjęli interwencję w piątek po godz. 16.00. Okazało się, że mężczyźni w wieku około 30 lat, nie są w stanie samodzielnie utrzymać równowagi. Był z nimi utrudniony kontakt logiczno-słowny.
– Nie było czuć alkoholu, a po chwili jeden z mężczyzn przyznał, że zażywali dopalacze. Poinformowaliśmy pogotowie ratunkowe, bo jeden z poszkodowanych miał halucynacje, śpiewał i wydawał dziwne odgłosy – tłumaczy dyżurny strażników.
Podczas oczekiwania na pogotowie, mężczyzn zaczął wymiotować. Obaj zostali zabrani do szpitala.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu strażnicy miejscy wspólnie z policją prowadzili akcję antydopalaczową (WIĘCEJ).
Jakie „ofiary dopalaczy”?
Jezeli swiadomie weszli w posiadanie tego syfu i zazyli to nie sa zadnymi ofiarami a jedynie idiotami.
Szkoda srodkow publicznych na interwencje w takich przypadkach.