W wieku 80 lat zmarł Norbert Hans, artysta plastyk, Honorowy Obywatel Miasta Pabianic.
O śmierci Hansa poinformował prezydent Grzegorz Mackiewicz.
Norbert Hans urodził się w Pabianicach 22 sierpnia 1944 roku. Był absolwentem I LO. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w Łodzi. Dyplom uzyskał w 1972 roku na Wydziale Tkaniny. Był uczniem profesora Stanisława Fijałkowskiego oraz profesora Antoniego Starczewskiego, którzy nie pozostali bez wpływu na jego warsztat plastyczny (rygor kompozycyjny, podporządkowanie całości logicznemu wywodowi, uwaga dla proporcji i skali dzieła oraz jego elementów składowych).
Hans uprawiał twórczość w dziedzinie grafiki artystycznej i użytkowej, tkaniny artystycznej, rysunku, malarstwa oraz rzeźby. Norbert Hans był także znakomitym pedagogiem, od wielu lat prowadził własną pracownię plastyczną.
Jego prace prezentowane były na licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. W maju 2008 roku, za promocję Pabianic został wyróżniony tytułem Honorowego Obywatela Pabianic. Pozostanie też Ikoną Kultury Pabianic.
Jego prace prezentowane były na licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. W maju 2008 roku, za promocję Pabianic został wyróżniony tytułem Honorowego Obywatela Pabianic. Pozostanie też Ikoną Kultury Pabianic.
Norbert Hans od pewnego czasu zmagał się z chorobą i wymagał stałej opieki. W minionym roku jego podopieczni zorganizowali zbiórkę funduszy na wynajęcie profesjonalnej opieki medycznej. Uzbierano blisko 15 tysięcy złotych.
REKLAMA
Bardzo szkoda. Mam nadzieję, że pan Hans zostanie uhonorowany w Pabianicach, ale w sposób należyty, a nie tak, jak inny artysta – pan Debich – ulicą w polu, z nutami zapachowymi gnojówki w tle (ten fortel radnych jest karygodny!)… Takie osobistości z naszego miasta powinni być widoczni w centrum miasta. Może niedawno zrewitalizowany plac na Starym Rynku?
Co do ulicy im Debicha to nie nazwa nie pasuje do ulicy a ulica nie pasuje do nazwy. A dlaczego? Bo miasto olewa mieszkańców zostawiając problem zapachowy mieszkańcom. Z drugiej strony wielu Pabianiczan było cichymi skromnymi ale ważnymi ludźmi dla naszego miasta i nie pchali się na afisze. A Pan Hans właśnie był takim człowiekiem.