Urząd Miejski w Pabianicach ogłosił przetarg na zaprojektowanie i budowę nowego miejsca obsługi rowerzystów (MOR), które powstanie przy drodze rowerowej wzdłuż ulicy Popiełuszki – przedłużeniu ul. Świetlickiego.
Planowany obiekt zostanie zlokalizowany na odcinku między ulicą Targową a mostem na rzece Pabiance, wzdłuż trasy rowerowej łączącej osiedle Bugaj z Paskami.
Co znajdzie się w MOR-ze?
Nowoczesne i funkcjonalne miejsce odpoczynku rowerzystów ma być wyposażone m.in. w:
- zadaszoną wiatę z ławkami i stołem
- stojaki rowerowe
- stację napraw rowerów
- zaplecze sanitarne
- kosze na śmieci
- tablice informacyjne
Całość ma nie tylko służyć rekreacji, ale także zapewnić komfort i bezpieczeństwo rowerzystom podróżującym nową trasą.
Termin i finansowanie
Zgodnie z dokumentacją przetargową, wykonawca będzie miał 4 miesiące od podpisania umowy na zrealizowanie projektu i wykonanie robót budowlanych. Wszystko więc wskazuje na to, że MOR będzie gotowy dopiero jesienią, choć wcześniejsze zapowiedzi dotyczyły okresu wakacyjnego.
Inwestycja zostanie sfinansowana ze środków budżetu miasta Pabianice oraz dotacji z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego (80 tys. zł) w ramach programu wspierającego rozwój infrastruktury turystycznej w regionie.
Firmy zainteresowane realizacją zadania mogą składać oferty do 23 czerwca 2025 roku.
jesień jak jesień, ważne żeby na przyszły sezon było juz gotowe. mam nadieje, ze do tego czasu uda się poprawic wszystkie niedoróbki 👍👍
a alkomat? tez bedzie? 😀 zebyscie sobie dmuchali
Wiata z ławkami i stołem. To będzie idealne miejsce na spotkania naszej znudzonej młodzieży. Zamawiam od razu patrol policji.
a po co tak gadać? Pewnie też byłeś wśród tych, którzy mówili, że remont starego rynku to remont dla żuli, żeby mieli gdzie pić.
Niestety muszę Cie zmartwić, nie mówilem tak ponieważ wolę starego poczciwego „żula” niż znudzonego młodzieńca, któremu wydaje się, że wszystko mu wolno i w dodatku to co robi jest jeszcze takie cool.
Co do okazyjnych rowerzystów mam raczej źle zdanie. Szczególnie dla większości emerytów dojeżdżających z pobliskich miejscowości. Przepisy mają za nic , jeżdżą jak u siebie na wsi. Ale spotkałem ostatnio spora grupę, ok 15 rowerzystów z klubu rowerowego . Super rowery, kolorowe stroje. Ale zachowanie na drodze do Dlutowa skandaliczne . Zachowywali się jak banda dzikusów a na zwrócenie uwagi byli agresywni. Szczególnie dwóch panów z grupy.
Ps
Muszę dodać, ze to nie byli mlodzi ludzie z fantazją i pokazówką co potrafią le byli to panowie w wieku gdzieś około od 30 do 60 lat.