Strona główna Na sygnale Kryminalne Lewe transakcje na 355 mln zł. Zatrzymany właściciel firm z Woli Zaradzyńskiej

Lewe transakcje na 355 mln zł. Zatrzymany właściciel firm z Woli Zaradzyńskiej

18
Wola Zaradzyńska pod Pabianicami znalazła się w centrum wielkiej afery podatkowej. Prokuratura Regionalna w Łodzi skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu członkom międzynarodowej grupy przestępczej, która – według śledczych – odpowiada za oszustwa podatkowe na kwotę przekraczającą 66 milionów złotych z podatku VAT oraz pranie brudnych pieniędzy.

Na ławie oskarżonych zasiądzie czterech Polaków, a także obywatele Indii i Ukrainy. Liderem grupy miał być 49-letni obywatel Polski. Grupa działała na terenie całego kraju, m.in. w Łodzi, Warszawie oraz w kilku miejscowościach województwa łódzkiego. Szczególne znaczenie w całym procederze odegrały dwie firmy z siedzibą w Woli Zaradzyńskiej, zarządzane przez obywatela Indii – również objętego aktem oskarżenia.

Jak działali oszuści? 

Mechanizm działania przestępców opierał się na fikcyjnym obrocie towarami tekstylnymi, sprowadzanymi z Chin i Indii. Towar trafiał bezpośrednio z portów – m.in. w Hamburgu – do magazynów znajdujących się m.in. w Łodzi, Sieradzu oraz właśnie w Woli Zaradzyńskiej. Dalej trafiał „na papierze” do firm-pośredników, zarejestrowanych często na tzw. „słupy” – głównie obywateli Mołdawii. Spółki te wystawiały tzw. puste faktury – dokumentujące transakcje, które nigdy nie miały miejsca.

Łańcuch fikcyjnych dostaw i faktur służył jednemu celowi: uniknięciu płacenia podatku VAT. Śledczy ustalili, że grupa posługiwała się łącznie 935 takimi fakturami, których łączna wartość przekraczała 355 mln zł. Stworzony mechanizm pozwalał na zaniżenie zobowiązań podatkowych i uzyskiwanie nienależnych korzyści.

Na podstawie przeanalizowanych transferów finansowych oskarżonym postawiono również zarzuty prania brudnych pieniędzy. Śledztwo prowadziła Prokuratura Regionalna w Łodzi we współpracy z Łódzkim Urzędem Celno-Skarbowym.

Sprawcy mogą usłyszeć wyroki nawet do 25 lat więzienia.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
18 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Większość tych hurtowni tkanin to pralnie pieniędzy…

Życie w niektórych tych pseudo hurtowni w dzień nie istnieje….zaczyna się powiedzmy o godz 20 gdy podjeżdża tir, trwa około dwóch godzin rozładunek do 22 a o północy albo pierwszej podjeżdża inny tir na który ładują chyba ten sam towar przywieziony tym pierwszym.

Niektórych???
Przynajmniej połowy nikt nie podjeżdża i nie wyjeżdża nawet nie widać aby dostawy robili a przejeżdżam tam kilka razy dziennie.
Dziwne ,że dopiero teraz się za to wzięli może jakiś kumaty analityk w kas zaczął śledzić faktury i transkacje.

Standard. Tylko po to tu przyjeżdżają

Jak im wataszka z pisu sprzedał wizy to jak mieli nie przyjechać?

Jakby mieli czas, ludzi i moce przerobowe to co druga posesja byłaby trzepana za lewe faktury. Taka prawda.

Obecnie przy dostępnych środkach finansowych i technologicznych to mogą trzepać każdą hurtownie a wystarczy jak wyrzuci rekord w systemie i jedzie kontrola.

No i dobrze.
**uj nam z tego VATU.
A tak te pieniądze i tak wrócą do gospodarki, bo przecież ich nie zjedzą.
Jak cię złapią za rękę, to przecież nie twoja ręka.

Vat to jest podatek neutralny a wyłudzenie vatu kosztuje nas jako podatników bardzo dużo.
Trzeba być finansowym analfabetą aby to popierać.

Uprzejmie proszę o rozwinięcie:
„wyłudzenie vatu kosztuje nas jako podatników bardzo dużo”.
VAT to najprostszy podatek. Zarobiłeś na czymś? Spoko. Ale 23% od tego co zarobiłeś (value added) musisz nam oddać.
Nie jest więc neutralny. Możesz go zbić kosztami, ale od tego co zarobiłeś i tak musisz oddać. A jak masz łeb i coś tanio kupionego sprzedajesz mega drożej, tym więcej musisz oddać urzędowym złodziejom.
Ponadto nie jest to przecież jedyny podatek jaki musisz odprowadzić.
Dolicz polskoładową składkę zdrowotną.
A potem pytaj, czemu w sklepach jest drożej.

Posłuchaj płacisz za to ,że żyjesz w państwie.
Jeśli nie chcesz można emigrować.
Na zachodzie przy zakupie samochodu z marki premium płacisz podatek od luksusu 40% i dodatkowo jak w Niemczech masz klasy podatkowe.
Nie mogę słuchać o okradaniu przez państwo i popierania kradzieży.
Nie podoba się droga na Zachód otwarta.

Kiedy ktoś wystawia lewe faktury i znika, my – legalni – nadal płacimy 23 %, ale budżet już tego nie widzi. To tak, jakbyś stwierdził, że nie będziesz płacił za prąd, bo sąsiad też kradnie – rachunek i tak przyjdzie, tylko dopłacimy wszyscy w czynszu

Tak sądzisz? ja raczej uważam że gro kasy wycieka później poza nasze granice….tych pieniędzy podanych w artykule państwo nigdy nie odzyska bo zapewne już ich w kraju dawno nie ma.

tutaj zgoda.
wszak najprościej jest „stracić” vat na exporcie.

Jasne ,że te pieniądze są za pomocą BitCoina transferowane za granice i u nas nic nie zostaje.
Więc popieranie okradania państwa jest dla mnie co najmniej głupie.

Na szczęście Tusku wrócił i można znów działać. Łukasz vatowska rośnie.. a komputery wszystko wiedzą co i jak. Tylko ludzie oczy mają zasłonięte.. w końcu milion dużo zasłania

Dobrze ,że za Pisu taki jeden handlował wizami i nie trzeba było vatu robić.

Wreszcie się za nich wzięli.
Książkę mogę o tym napisać co się u Hindusów wyprawia.
Gdybym miała trochę więcej czasu założyłabym kanał/podcast dokumentujący drogę od 0 do znanej marki odzieżowej bez nip’u, zus’u, pit’a itd. Wszystko, absolutnie wszystko dzieje się w szarej strefie. Tkaniny, dodatki, boksy na ptaku, przeszycia, hafty, sita… Po co komu działalność.