W szpitalu w Pabianicach powstanie oddział izolacji dla osób, wobec których zachodzi podejrzenie, że mają koronawirusa. Decyzję podjął wojewoda łódzki.
Uruchomienie takiego miejsca to obowiązek, jaki Pabianickie Centrum Medyczne musi spełnić. Kiedy? Natychmiast, gdyż powinno być gotowe już jutro (10 października).
Izolatorium będzie mieściło się na czwartym piętrze, zajmie je całe. Dotychczas znajdowały się tam dwa oddziały – rehabilitacji i rehabilitacji neurologicznej wczesnej. W obydwu leżeli pacjenci. Co się z nimi stanie?
– W większości wypiszemy ich do domów, jeszcze dzisiaj i jutro. Jeśli stan zdrowia na to nie pozwoli, będziemy ich przenosili w inne miejsca – poinformował Adam Marczak, dyrektor ds. techniczno – administracyjnych w PCM.
Szpital musi zorganizować wszystko tak, aby zapewnić 44 łóżka. Dlaczego tyle?
– To 10% wszystkich zarejestrowanych łóżek, taki jest wymóg. Do tej pory mieliśmy 3, w szpitalnym oddziale ratunkowym – tłumaczy Adam Marczak. – Personel, który będzie zajmował się tymi osobami zostanie wytypowany spośród naszych pracowników.
Do nowego oddziału trafią ci, którzy podejrzewają, że mogą mieć COVID-19, źle się czują (z powodu gorączki, kaszlu, trudności z oddychaniem) i nie powinni być w domach albo też czeka ich planowy zabieg. Tutaj będą oczekiwali na wyniki testów.
– Nie uruchamiamy oddziału zakaźnego. Takie są w innych szpitalach i w nich odbywa się właściwe leczenie chorych na koronawirusa – podkreśla Adam Marczak.
Jest nadzieja, już nie aktualna za chwilę