Pieniądze zebrane podczas kwesty, jaka została przeprowadzona 1 i 2 listopada ubiegłego roku na cmentarzu w Pabianicach pozwolą na renowację kolejnych zabytkowych nagrobków. Nowego wyglądu nabiorą dwa – w części ewangelickiej i katolickiej.
Zostały już wytypowane – jak zawsze przez Annę Połomkę, konserwatora, która od lat odnawia pomniki na naszej nekropolii, a także członków stowarzyszenia Zjednoczenie Pabianickie, organizatora zbiórek. Prac jeszcze nie rozpoczęto, ale mają ruszyć już niedługo.
Odrestaurowany będzie m.in. nagrobek Emila Reinholda Krusche, znajdujący się obok dwóch poddanych renowacji w minionym roku.
– Jest on w formie cokołu, z prostym krzyżem, a wykonano go w czarnym kamieniu gabro. Widnieje na nim inskrypcja w języku niemieckim: „Christus ist mein Leben. Sterben ist mein Gewinn” czyli „Chrystus jest moim życiem. Śmierć jest moją pewnością” – tłumaczy Anna Połomka. – Nagrobek pokrył się organicznymi nawarstwieniami, a złocenia liter są częściowo złuszczone i pokryte glonami.
W drugim z wybranych nagrobków, z czerwonego piaskowca (w formie łupanej skały), spoczywa rodzina Borowskich. W dolnej części znajduje się płaskorzeźba modlącego się Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, a powyżej anioł i krzyż z koroną cierniową. Ten nagrobek też wymaga usunięcia nawarstwień oraz mikroflory, która spowodowała, że stracił swoją barwę.
Podczas ubiegłorocznej kwesty osoby odwiedzające groby swoich bliskich na cmentarzu w Pabianicach wrzuciły do puszek 26.664 tys. zł. Była to najwyższa kwota spośród wszystkich trzynastu zbiórek.
„Chrystus jest moim życiem, Śmierć jest moją nagrodą” – tak jest napisane.