W piątek, tuż przed godziną 19.30, na drodze wojewódzkiej w Dobroniu zderzyły się 4 pojazdy.
Auta jechały ulicą Wrocławską w stronę Łasku. Na wysokości marketu Biedronka kierujący Kia Sportage wjechał w tył Fiata Punto, który uderzył w Opla Corsę. Ten ostatni pojazd wjechał w tył Renault Megane.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Strażacy zneutralizowali płyny eksploatacyjnego z rozbitego Sportage, a ratownicy medyczni zajęli się dwiema kobietami, które zostały poszkodowane w tym zdarzeniu. Jedną z nich medycy chcieli przewieźć do szpitala na badania, ale ostatecznie nie wyraziła zgody. Ruch odbywał się wahadłowo.
REKLAMA
Na policjanta do wypadku, stluczki czeka sie do 3h w regionie. Grupe speed rozbic i rzucic na wypadkową
Jak już cały ruch jest zajęty, bo łódzka grupa speed tak samo ogarnia wypadki jak i grupa wypadkowa, to ja bym rozbił Straż Pożarną i rzucił na wypadkową. W końcu to samo ministerstwo.
Może czas wziąć przykład z cywilizowanych krajów. W UK policja do kolizji nie przyjeżdża. A my ciągle tkwimy w komunie.
I bez broni jezdzi!
Spróbuj udowodnić przed obliczem Temidy swoją niewinność i uzyskać odszkodowanie.Bardzo będziesz zdziwiony!
Przecież, jeżeli nie będzie policji i się dogadacie, to nikt nie wskaże cię jako winnego. Nie będziesz musiał udowadniać, że jesteś niewinny.