Kierowca Skody Octavii zeznał, że ratował się przed wypadkiem.
W poniedziałek około godz. 11.00 Skoda Octavia jechała ul. Świetlickiego od strony krańcówki. Około 50 metrów za skrzyżowaniem z ul. Bugaj auto zjechało nagle z prawego pasa na drugą stronę jezdni, przeleciało przez wysoki krawężnik i zatrzymało się pod słupem energetycznym. Dlaczego kierowca wykonał taki manewr?
50-letni kierowca zeznał policjantom, że musiał wykonać gwałtowny manewr, bo z ulicy Bugaj wyjechał samochód, który wymusił na nim pierwszeństwo przejazdu. Na miejsce wezwana została karetka pogotowia. Kierowca źle się poczuł, ale nie został zabrany do szpitala.
REKLAMA
Czy nie za dużo dziwnych przypadków z udziałem tej słynnej, srebrnej skody ? 4 albo i więcej w ciągu ostatnich 4 m-cy! Może należałoby kierowcę skierować na badania psychiatryczne albo przynajmniej sprawdzać jego trzeźwość? Policja powinna prawidłowo ustalić kierowcę a nie dawać robić się za każdym razem w konia bo kiedyś kierujący Tym samochodem doprowadzi do tragedii.
Wszystkie osoby mające w ciągu ostatnich 6 miesięcy kolizję, wypadek lub inne zdarzenie na drodze z udziałem tej skody o numerach rejestracyjnych EPA 2f.. bardzo proszę o kontakt pod adresem email robus910(at)gmail.com
Miałem ”przyjemność” spotkać się z ów mężczyzną i stwarza on duże zagrożenie w ruchu drogowym .Całe wydarzenie nie jest pierwszym w karierze a którymś z kolei w ostatnich 4 miesiącach ,przy poprzednich uciekał z miejsca zdarzenia ,trzeba czekać aż dojdzie do tragedii ?