Gdy kilkaset metrów dalej realizowane były zdjęcia do serialu z fabułą osadzoną 100 lat temu, to na ulicy Batorego i Garncarskiej można nakręcić zdjęcia do remake’u „Walking Dead” bądź „The Last of Us”.
To miejsce wygląda, jakby wszyscy o nim zapomnieli. Może nie wszyscy, bo widać tam sporo butelek po wypitym alkoholu.
Okazuje się, że stare pawilony przy ul. Batorego i zawalony drewniak przy ul. Garncarskiej to nieruchomości prywatne, więc miasto nie bardzo ma pole manewru w kwestii zadbania o ten teren. Ciekawe czy ktoś z władz miasta interweniował w sprawie tego obszaru?
Okoliczni mieszkańcy na zapuszczonym terenie parkują samochody, więc może miejsca parkingowe są dla nich rekompensatą za krajobrazy jak te serwowane w wymienionych wyżej serialach. Chociaż tyle dobrego, ale widoków nie zazdroszczę.

„Jach grochem o ścianę” to cykl publicystyczny i prezentuje subiektywne opinie autora dotyczące życia w Pabianicach i powiecie pabianickim.
REKLAMA
Co tam byt za pub???
Po co dreptać na Garncarską, bliżej w centrum na Waryńskiego też jest taki sam skansen. Jeszcze bliżej centrum na Jana, byle kino Mazur.
Nic tylko kręcić filmy w tym grajdole
o kinie Mazur pisaliśmy wielokrotnie.
Panie Przemku,
a ten drewniak na Garncarskiej to nie ten gdzie kręcili sceny do serialu ,,Wesele,, ?
tak się kiedyś mówiło….
dobra sprawdzone, to chyba jakieś plotki… 🙁
W tym grajdole wystarczy pojeździć bocznymi ulicami i masz powrót do przeszłości i to odległej.
To samo jest w Łodzi, wystarczy odbić z Piotrkowskiej w jakąś boczną ulicę. Kilkadziesiąt metrów i od razu pojawiają się stare budy i zrujnowane pustostany, a z bram kamienic leci taki smród że aż oczy łzawią
Zapraszam do Łodzi, takich miejsc jest bez liku.A jeszcze jak amatorzy tanich trunków zapruszą ogień to staż pożarna ma robotę a kierowcy w gratisie zamkniętą ulicę. Ot zycie
Normalnie polskie Hollywood. Co prawda jedynie dla określonych produkcji, ale to zawsze coś. A narzekamy, że miasto nie jest atrakcyjne… A tu takie perełki redaktor na znalazł.
A te krzywe płyty chodnikowe to na prawie większości ulicach w Pabianicach są. Można się zabić? A co robi miasto? Niszczy ikonę ulice zamkową za 150 baniek?
Niszczy? Chyba ci taka płyta chodnikowa spadła na głowę.
ale flaga na drewniaku w każdą majówkę jest!. budzi skojarzenie Polski w ruinie, na szczęście nieprawdziwe
POlska za tuska
Ta, te drewniaki powstały niedawno.
Najważniejsze, że ciągle próbuje się w mieście sprzedawać działki pod deweloperkę, pozwalać na otwieranie kolejnych zielonych sklepów, a cała reszta, co tam…. Wszystkie drewniaki w mieście powinny zostać zburzone. Nie dość, że wyglądają jak wyglądają, to jeszcze bardzo często są to miejsca do alkoholowych spotkań…. Kamienice to temat rzeka. Mogłyby wyglądać ładnie, zostać odnowione, szczególnie te, które są w centrum, wzdłuż głównej ulicy miasta, ale po co… przed nami rewitalizacja miasta…. Może ktoś rzuci kasą, to może wtedy coś się ruszy…. Narazie skupiamy się nad basenem, którego jak nie było, tak nie ma, tunelem na Lutomierskiej i nowym boisku na… Czytaj więcej »
Ale zdajesz sobie sprawę, że przynajmniej część z tych drewniaków to własność prywatna i miasto tu nie wiele może. Większość wygląda tragicznie, ale do zawalenia im jeszcze sporo brakuje, więc będą sobie stać, ile właściciel będzie chciał.
Daj spokój, homo sovieticusowi nie przetłumaczysz. Jak mu mleko w lodówce skiśnie to pewnie też mówi że to wina władz miasta.