W sobotę wieczorem na ul. Partyzanckiej w Pabianicach testowy autobus elektryczny MAN Lion’s City 10E uległ awarii i przez kilkadziesiąt minut stał na światłach awaryjnych. Na miejsce wezwano zespół techniczny, a po interwencji mechaników pojazd odjechał na zajezdnię przy ul. Lutomierskiej.
Najwyraźniej jest to awaria, która uziemiła pojazd. W niedzielę rano autobus nie wyjechał na planowe testy – o godz. 9.37 miał ruszyć z krańcówki przy ul. Waltera Jankego, ale na linii pojawił się zamiast niego zwykły autobus Solaris z MZK.
Autobus MAN Lion’s City 10E miał być testowany w Pabianicach od 9 do 15 października na większości linii MZK. To część przygotowań miasta do zakupu pojazdów zeroemisyjnych oraz modernizacji zaplecza technicznego komunikacji miejskiej.
MAN Lion’s City 10E to kompaktowy autobus miejski o długości 10,5 m, zabierający na pokład 33 osoby na miejsca siedzące, napędzany centralnym silnikiem elektrycznym o mocy 160 kW. Dzięki kompaktowym wymiarom sprawdza się na wąskich uliczkach, a zasięg w korzystnych warunkach sięga nawet 350 km.
Pabianice pozyskały ponad 14 mln zł z funduszy europejskich na modernizację komunikacji miejskiej, w tym zakup nowych autobusów elektrycznych i rozbudowę zaplecza technicznego MZK, w tym systemu fotowoltaicznego i wiat postojowych dla 12 pojazdów.
Przecież wiadomo że prąd i woda to się nie lubią.
To są autobusy tylko na dni słoneczne i bez deszczu.