Inwestycja na krańcówce na Bugaju jest już po odbiorach i będzie otwarta od przyszłego czwartku.
– Kilka lat temu zastanawialiśmy się jak to miejsce zagospodarować, żeby nie było to miejsce tylko do wyprowadzania psów. I myślę, że udało się. Mamy nowoczesny przystanek nazywany przez nas dworcem. Jest to zmiana nie tylko dla pasażerów, ale również dla kierowców i obsługi – mówił prezydent Grzegorz Mackiewicz.
Budynek dworca autobusowego ma 61 m², na które składa się poczekalnia i toalety dla pasażerów, kasa biletowa, pomieszczenie socjalne i techniczne oraz toaleta dla kierowców MZK. Jest przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wyposażony jest m.in. w monitoring wizyjny (połączony z siedzibą Straży Miejskiej), system sygnalizacji włamania i napadu, systemy pożarowe, oświetlenie awaryjne. Zastosowano ekologiczne ogrzewanie z wykorzystaniem pompy ciepła i rekuperacji. Budynek jest klimatyzowany. Od strony ulicy Waltera-Jankego ściana wykonana została w formie fasady wentylowanej, obłożona płytami elewacyjnymi. Nowy obiekt zastąpił stary kontener, postawiony na krańcówce na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego stulecia.
Dworzec będzie czynny każdego dnia w godz. 4.10 – 22.30, natomiast kasa biletowa będzie czynna w dni powszednie 6.30 – 14.30.
Realizacja inwestycji jest współfinansowana ze środków Unii Europejskiej (85% kosztów kwalifikowalnych) w ramach projektu „Modernizacja i rozwój komunikacji miejskiej w Pabianicach”. Miasto pozyskało także dodatkowe dofinansowanie ze środków budżetu państwa. Pierwszy przetarg na inwestycję został unieważniony. Jedyna oferta na wykonanie w drugim przetargu wyniosła 901.500 zł netto (1.108.845 zł brutto) i była nieco tańsza niż w pierwszym przetargu. Według kalkulacji wykonawcy największą kosztowo pozycją była przebudowa nawierzchni drogowej – 413.895 zł netto. Sama budowa budynku dworca była wyceniona na 378.840 zł netto. Zakres prac obejmował też m.in. budowę chodników, zagospodarowanie terenu, przebudowę infrastruktury technicznej.
Wszystko pięknie ładnie ale jak długo tak będzie… Co pierwsze zniknie… Lustro czy suszarka do rąk? Zakłady czas przyjmować…bo chyba poręcze nikomu nie przydadzą się ale może i mylę się..a kamer w środku nie wolno więc dla ludzi z lepkimi dłońmi jak znalazł ale obym się mylił i niech to służy nam mieszkańcom jak najdłużej
W jakim celu?
Poprosimy też taki dworzec na pętli tramwajowej, na Łaskiej 🙂
Monitoring ok, tylko siedziba SM na drugim końcu miasta.
Na jakiegoś pijanego zuchwalca to i kamera nic nie da – smutne jest, że żyjemy w takim świecie, że jeżeli coś się zrobi, to od razu wiadomo, że za moment będzie zniszczone, pomazane.
W pomieszczeniu gdzie korzysta się z pisuaru czy klozetu kamer nie można zainstalować ale tam gdzie są lustra, suszarki jak najbardziej.