Kierowcom, który jeżdżą przebudowywanym odcinkiem drogi wojewódzkiej nr 485 między Pawlikowicami i Dłutowem nie pozostaje nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość do jesieni. Właśnie wtedy, zgodnie z zapowiedziami inwestora, na trasie ma być przywrócony normalny ruch.
Póki co w czterech miejscach są wahadła. W Pawlikowicach/Pawłówku, w Hucie Dłutowskiej oraz w Dłutowie odbywa się on po lewej stronie jezdni. Jedynie w Budach Dłutowskich samochody poruszają się na wahadle prawym pasem.
Jak przebiegają prace? Wprawdzie pewien etap został w zasadzie zakończony, bo usunięto kolizje z urządzeniami podziemnymi, ale wyraźnego postępu robót nie widać. Pracownicy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi, na zlecenie którego jest realizowane to przedsięwzięcie, podkreślają jednak, że prace są prowadzone. Gdzie i jakie?
– Na drogach dodatkowych, tzw. serwisowych, na trzech odcinkach, polegające na budowie nasypów, warstw stabilizacji oraz podbudowy z kruszywa – poinformowali.
Rozpoczęcie prac na przeciwległych pasach jest planowane w sierpniu, natomiast ich zakończenie w sposób umożliwiający jazdę po obydwu stronach jezdni – w październiku. Wtedy też zostanie otwarta droga, która prowadzi do Mierzączki Dużej.
Należałoby dodać jak świetnie zorganizowane zostały objazdy choćby w Hucie Dlutowskiej. Spora część aut ciężarowych, autobus szkolny i cała masa samochodów osobowych objezdza mijanki lokalnymi drogami gruntowymi oraz drogami leśnymi. Gratulacje dla osób za to odpowiedzialnych…