Strona główna Na sygnale Domowa sprzeczka uruchomiła poważną akcję służb

Domowa sprzeczka uruchomiła poważną akcję służb

8

W piątek po godzinie 15.00 służby ratunkowe zostały wezwane do jednego z domów przy ul. Moniuszki w pobliżu Strzelnicy. Zgłoszenie brzmiało bardzo poważnie – dyspozytor usłyszał, że w budynku mogło dojść do uwolnienia niebezpiecznej substancji, a w środku przebywa mężczyzna, który mógł stanowić zagrożenie.

Na miejsce natychmiast zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz patrol policji. Mundurowi jako pierwsi weszli do środka, by sprawdzić sytuację.

Awantura rodzinna zamiast chemicznego zagrożenia

Na miejscu okazało się, że sytuacja miała zupełnie inny charakter niż pierwotnie przypuszczano. 39-letni mężczyzna, który pomieszkuje w domu swojej 94-letniej babci, pokłócił się z seniorką i podczas awantury rozpylił gaz pieprzowy. To właśnie zaniepokojona kobieta wezwała służby, obawiając się, że uwolniona substancja może być groźna.

Strażacy dokładnie przewietrzyli pomieszczenia, a policjanci nie stwierdzili obecności żadnych niebezpiecznych substancji chemicznych.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
8 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Babuszka odporna na kapsaicynę, brawo!
Niedźwiedzie uciekają a ona nic!

Ten nr. 112 to porażka . Służbą to nie pomaga zgłoszenie- jest bardzo spóźnione

Służbą?

Jak ktoś ma np. Dysortografię to nie należy go oceniać przez to. Tylko to, jakim jest człowiekiem.

Zgadza sie. Numer ratunkowy o numer uposledzajacy szybkie działania sluzb ratunkowych.
Przez ten numer wzywałem pilna interwencję Ratownictwa Medycznego. Po zgłoszeniu operatora 112 opowiedziałem o sytuacji odpowiedziałem na wiele pytań, trwało to ok 10 minut. Kiedy doszliśmy do ostatniego pytania operator przełączył mnie do Ratownictwa i zabawa zaczęła sie od nowa. Wezwanie do przypadku życia bądź śmierci trwała około 25 minut. Brawo.

Nadal aktywny jest nr 999, który łączy od razu z dyspozytorem ratownictwa.

A czego oczekiwać od ludzi ktorzy głosowali na postkomune? Bo nie umieją życ bez trepa nad głową.

A byłeś wtedy tym naukowcem od magazynów energii, czy biznesmenem, który przenosi się nad morze?