PTC po raz drugi w sezonie w meczu ligowym musiało uznać wyższość rywala z Konstantynowa Łódzkiego, choć może mieć pretensje tylko do siebie, bo rywal był jak najbardziej w zasięgu.
Włókniarz Konstantynów Łódzki – PTC Pabianice 3:1 (3:1)
Bramki: Michał Bartosik 2, Michał Zieliński – Jacek Hiler.
Mecz w Konstantynowie zaczął się optymistycznie dla PTC. W 10. min po rzucie rożnym piłka po strzale głową Przemysława Miszczaka z 3 metrów trafiła w słupek. Kwadrans później to gospodarze objęli prowadzenie. Stratę w środku pola zanotował Jacek Hiler, a jeden z rywali urządził sobie slalom między piłkarzami PTC mijając kolejno Sikorskiego, Bartyzela oraz Wijatę, a na koniec pokonał Wilczyńskiego strzałem w długi róg. Chwilę później Włókniarz mógł podwyższyć, ale strzał z 25 metrów minimalnie minął okienko bramki PTC.
Po pół godzinie gry przebudziło się PTC. W idealnej sytuacji z bramkarzem z Konstantynowa znalazł się Piotr Szynka, ale jego uderzenie z 10 metrów jakimś cudem nogami obronił bramkarz. Pięć minut później „fioletowi” już wyrównali. Piłkę wzdłuż bramki zagrał Szynka, a wślizgiem do siatki wepchnął ją Hiler.
Radość z remisu nie trwała jednak długo. W 40. min piłkę w środku stracił Sikorski, gospodarze natychmiast posłali futbolówkę za plecy obrońców PTC, gdzie dopadł do niej ich zawodnik i strzałem w dalszy róg trafił na 2:1. Jeszcze przed przerwą Włókniarz podwyższył prowadzenie. Tym razem piłkę stracił Bartyzel jeden z przeciwników znów minął trzech „fioletowych” i nie zmarnował sytuacji sam na sam z Wilczyńskim.
Osiem minut po wznowieniu gry sytuacja PTC jeszcze bardziej się skomplikowała, bo za bezpardonowe wejście z boiska wyleciał kapitan Łukasz Sikorski. Mimo gry w dziesiątkę to jednak „fioletowi’ mieli optyczną przewagę. Cóż z tego skoro nie potrafili stworzyć dogodnych okazji, a i gospodarze mając korzystny wynik nie kwapili się do huraganowych ataków. Najlepsze okazje w drugiej połowie to strzały głową stoperów PTC – Szymona Ziółkowskiego i Łukasza Wijaty po stałych fragmentach gry. Trener PTC trafił nawet do siatki, ale był na spalonym, z kolei „Ziółek” zmarnował dobrą okazję gdy tylko musnął piłkę głową na krótkim słupku.
Dzięki tej wygranej Włókniarz Konstantynów awansował na 12. miejsce i wciąż liczy się w walce o utrzymanie, z kolei PTC na dwie kolejki przed końcem plasuje się na 8. pozycji. W sobotę kolejne derby powiatu, bo Włókniarz Konstantynów przyjedzie na Grota-Roweckiego.
PTC: Wilczyński – Kopka, Wijata, Ziółkowski, Pintera (75. min, Klimek) – Miszczak (58. min, Cukierski), Sikorski, Kling (70. min, B. Znojek), Hiler, Bartyzel (85. min, Stuchała) – Szynka.
Czerwona kartka: 53. min Łukasz Sikorski.
