Strona główna Na sygnale Wypadki Dachowanie Citroena. Pasażer trafił do szpitala

Dachowanie Citroena. Pasażer trafił do szpitala

17
Fot. OSP Dłutów
Do zdarzenia doszło nad ranem w Hucie Dłutowskiej. Kierujący wpadł w poślizg podczas wyprzedzania.

Citroenem Berlingo podróżowały 3 osoby. Kierujący autem 51-latek podczas wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w poślizg. Auto dachowało w przydrożnym rowie.

Na miejscu zjawiły się służby ratunkowe. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a ratownicy z pogotowia zajęli się jednym z pasażerów. 35-latek został zabrany do szpitala.

Ostatecznie zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję (poszkodowany nie miał poważnych obrażeń) i policjanci ukarali kierującego mandatem.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
17 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Jako to Huto, toż to Smolarnia :>

a właściwie to dzielnica Bud Dłutowskich – Kozia Wólka przed lasem Smolarnia

Nasuwają się przy okazji pytania jaki głąb zaprojektował i inny bezmózg zatwierdził plany i wykonanie tak głębokich rowów. i po co jest tam ta wysepka i szykana który nie podnosi bezpieczeństwa a wręcz przeciwnie. Zresztą ta cała przebudowa drogi to jeden wielki bubel za nasze pieniądze. I ktoś powinien za to beknąć.

Drzewa winne, rowy winne, wysokie krawężniki winne…. panie wszystko winne tylko nie kierowca.

Nasuwają się przy okazji pytania jaki głąb wyprzedza na oblodzonej drodze a inny bezmózg jedzie razem z nim i się temu przygląda. Wysepka i szykana są po to by takich głąbów i bezmózgów spowolnić ale niestety niektórzy nie rozumieją. Dla tego sa weryfikowani przez rów, na dachu.
TO NIE RÓW MAGNESEM ŚCIĄGNAŁ AUTO DO ROWU TYLKO RĘKA TEGO DELIKWENTA TRZYMAJĄCA KIEROWNICĘ I MÓZG POSIADAJĄCY DAR MYŚLENIA, ALBO I NIE.
Cała akcja w wyniku braku myślenia kosztowała przyjazd straży, policji, spowolniła ruch tworząc dodatkowe utrudnienia w ruchu i niebezpieczeństwo i za to ktoś nie powinien bekać tylko ZAPŁACIĆ!

Last edited 2 miesięcy temu by on

ale czy infrastruktura nie powinna zapewnić (nawet głąbowi) bezpieczeństwo w razie wypadnięcia z drogi. a nie być nastawiona na zabicie go?!

Powinna.
Dlatego barierki na autostradzie głąbowi jadącemu 200 zapewniają bezpieczne wyhamowanie i obsługę laweciarza oraz bezpłatny transport do domu, zamiast wbić się do środka i pourywać wszystkim głowy.

Szukana jest z tego powodu, że za nią jest ograniczenie do 50, tam jest las i bardzo często zwierzęta pojawiają się na drodze.
W normalnym kraju wystarczyłby zwykly znak i każdy zwolniłby, ale tu jest polska i trzeba w taki sposób wymuszać przestrzeganie ograniczeń.

Rów służy zapewne do odbierania wody a wysepka jest po to by wyłapać głąbów co nie umieją normalnie jeździć.

Witamy eksperta.

Z tej wysepki znaki są kasowane przez kierowców średnio raz w miesiącu 😂

A no i Bjoe ma rację

Na tym odcinku jest zakaz wyprzedzania i 50 na godzinę, ale panicz nie mógł wytrzymać… brawo Jasiu, buehehehehe

No te znaki na tej pomylonej wysepce są kasowane przez kierowców średnio raz w miesiącu

Tamto miejsce jest dziwnie zaprojektowane. Oczywiście, jeżeli jedziesz zgodnie z przepisami – nic Cię nie zaskoczy, ale wiadomo, że są ludzie przepisowi i nieprzepisowi. Od lat obserwuję tam nerwowy powrót na pas tych, którzy wyprzedzają. Dojazd do wierzchołka, łuk, a po wyskoczeniu z łuku – na środku wysepka. I można się zdziwić. 😉
A te rowy to po prostu „łapacze niefrasobliwych”. Dobrze, że tym razem nic złego się nie stało.

Panie Redaktorze. Do tekstu wkradły się drobne błędy:
„Kierujący atutem”
„ratownicy z pogotowie”

Jeszcze gdzies? To hurtem poprawię?