Czy mieszkańcy kilku pabianickich osiedli doczekają się w rejonie swoich domów utwardzonych nawierzchni? Zarząd Dróg Miejskich stara się o pozyskanie prawie 10 mln zł na ten cel z rządowego programu „Polski Ład”.
Gdyby Pabianice otrzymały takie pieniądze, na dziesięciu kilometrach dróg gruntowych zostałby położony asfalt. Potrzebny jest też wprawdzie wkład własny, ale w wysokości 5%, co przy widniejącej we wniosku kwocie daje niespełna 500 tys. zł.
ZDM wstępnie zaplanował, co i gdzie należy zrobić. To m.in. Zatorze i Klimkowizna. 6 mln zł chce tam wydać na nowe jezdnie i pobocza na około dwudziestu ulicach, o łącznej długości sześciu kilometrów. Kolejne 4 mln zł mają być przeznaczone na osiedle Dąbrowa i Świątka. Tutaj chodzi o zmianę nawierzchni około dziesięciu ulic, które w sumie mają cztery kilometry.
– Po kwalifikacji wniosków przez Bank Gospodarstwa Krajowego są one przesyłane do akceptacji do premiera. Po zapewnieniu o dofinansowaniu możemy ogłaszać przetarg, a po uzyskaniu promesy gwarantującej wypłatę środków z budżetu państwa – realizować inwestycję – tłumaczy procedurę Andrzej Barański, dyrektor ZDM.
Jeśli uda się pozyskać dofinansowanie, powyższe przedsięwzięcia, według zapewnień Andrzeja Barańskiego, zostaną zrealizowane najdalej do połowy 2023 roku.
ZDM złożył też wnioski o dotację na przebudowę dróg z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. W tym przypadku wkład własny nie może być mniejszy niż 20%. Celem są ulice Dereniowa i Cedrowa (jezdnia, pobocze, kanał), gdzie prace oszacowano na 1 mln 150 tys. zł oraz ulica Garażowa (zmiana nawierzchni i zwiększenie liczby miejsc parkingowych), która pochłonęłaby 350 tys. zł. Gdyby środki na ten cel zostały przyznane, finał robót miałby nastąpić do końca 2022 roku.
a może by tak w końcu Dolną zrobili ? 🙂
PIS da
Polski Ład (Wał) – zabrać ludziom pracującym, żeby kupić sobie elektorat socjalny.
A moze ktos wkoncu zrobi Zaradzyńską? Wokolo wszystkie mniejsze uliczki sa juz od dawna asfaltowe, no ale to podlega pod Ksawerów…
Granica miasta i gminy biegnie w osi jedni. To tworzy komplikacje.
To może zgłoś to do gminy Ksawerów?
A przepraszam bardzo co z ulicą Rypultowicką od wiaduktu do sanitariuszek od co najmniej 20 lat nic nie zrobiono z tą drogą poza lataniem dziury na dziurze nowoczesną technologią na tak zwaną łopatę z taczki lub wiadra
To chyba do Łodzi musisz się zgłosić. Wiadukt też już należy do Łodzi. I ta dziurawa, zapomniana przez drogowców ulica na pewno nie nazywa się Rypultowicka
Temat znany od lat. Łódź ma wywalone na ten fragment. „Droga niczyja”.
Podobno to odcinek który leży w gestii władz Łodzi ale to chyba nie problem dogadać się z sąsiadem i zrobić te 500 metrów drogi . Jest tylko jeden problem to PABIANICE a tutaj rządzą tłumany i barany .
Jeszcze tego brakowało żeby za moje pieniądze miasto remontowało drogę należąca do Łodzi. Chyba coś masz człowieku z głową
Od wiaduktu ta ulica nazywa się – zdaję się – „Nad Dobrzynką” i miasto Pabianice nie ma nic do tejże.