Rozpoczęła się budowa na działce przy skrzyżowaniu ulic Skłodowskiej i Powstańców Warszawy. Przez wiele lat stał tam drewniany budynek, który w 2017 roku spłonął.
Drewniak i działka, na której był usytuowany, należały do zasobów gminy miejskiej Pabianice. Budynek w czerwcu 2017 roku uległ całkowitemu spaleniu. Z ogniem walczyło kilkudziesięciu strażaków.
Już wtedy drewniak przeznaczony był do rozbiórki, ale Zakład Gospodarki Mieszkaniowej miał problem z uzyskaniem pozwolenia. Podobno problemy stwarzał konserwator zabytków. Ostatecznie, w listopadzie 2017 roku, budynek został wyburzony. Za rozbiórkę pozostałości po drewniaku ZGM zapłacił firmie zewnętrznej 13 900 zł.
W czerwcu 2018 roku pusta działka o powierzchni 893 m² została wystawiona na sprzedaż. Cena wywoławcza wyniosła wtedy 155 tys. złotych netto. Niestety, w Biuletynie Informacji Publicznej nie podano ostatecznej kwoty transakcji.
Wiadomo, że nowy właściciel (bądź kolejny) w grudniu 2022 roku wystąpił z wnioskiem o pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego wielorodzinnego z infrastrukturą techniczną. Postępowanie zostało jednak zawieszone. Ostatecznie Starostwo Powiatowe w Pabianicach wydało pozwolenie na budowę nowego bloku mieszkalnego w lipcu 2024 roku. Niedawno wylano fundamenty pod budowę.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: BUDUJĄ BLOK Z MIESZKANIAMI NA WYNAJEM
Łysy długo czekał
Po czasie można powiedzieć, że drewniak spłonął w pożarze inwestycyjnym.
Pewnie podpalił go prezes ZGM. Osobiście.
„Pożar inwestycyjny” – to sformułowanie powinno trafić do słowników!
Mam nadzieję że wraz z budową kolejnych mieszkań deweloper zapewni tym mieszkańcom miejsca postojowe. Bo zapewni, prawda? (●’◡’●)
czarno to widzę… metraż działki i wielkość wylewki sugeruje miejsca parkingowe przy Skłodowskiej i Wyspiańskiego… będzie dym jak przy 3-Maja 🙁
Tak wygląda patodeweloperka ludzie w takich miejscach nie powinni kupować mieszkań będą żyć jak sardynki w puszce
Z tą patodeweloperką bym się nie rozpędzał w przypadku miejsc postojowych. Samochodów jest po prostu za dużo. Planiści bloków z wielkiej płyty prognozowali pewnie kilka samochodów na blok. Teraz trzeba prognozować kilkanaście/kilkadziesiąt na klatke. To różnica. Ale fakt faktem, w tym konkretnym przypadku podziemny garaż powinien być.
Mam nadzieję, że potencjalni nabywcy przed zakupem mieszkań zrobią rozpoznanie dotyczące miejsc parkingowych w pobliżu nowobudowanego bloku i dowiedzą się, że będą na noc zostawiać samochody na rynku przy Moniuszki?
Bo zrobią, prawda?
Widziałem właśnie dwóch Panów narodowości Romskiej, nadzorujących początek budowy. Money laundering…
A mogłeś ty zainwestować swoje. Jak zwykle ci w życiu nie wyszło.
Można żyć na koszt podatników różnych krajów? , można , i budować też
A to mało pobudowali budynek na starym mieście gdzie przychodnia ich i jeszcze kilka innych.
Z zasiłków grosz po groszu funty zbierali
Gypsy development
Proces długo trwał ale został wzorowo dopięty
W miastach „rządzonych” przez PO-wców to norma. Jach o tym nie napiszę, bo też siedzi w kieszeni.
O czym mam napisać?
Już nie odpowiesz, to ja cię zapytam. Jakim trzeba być idiotą, żeby sugerować, że, ja o czymś nie napiszę w związku z ta nieruchomością, bo siedzę w czyjejś kieszeni. Skoro tak jest to po co powstał ten tekst z całą historią tej działki. Logika niektórych komentujących jest dla mnie nie do ogarnięcia.