Jeszcze niedawno informowaliśmy o rozlewisku, które powstało za sprawą bobrów tuż przed zaporą na rzece Dobrzynce. Teraz te wyjątkowe gryzonie najwyraźniej poczuły się w Lewitynie jak u siebie. Jak donoszą świadkowie, bobry nie tylko śmiało przekraczają ciąg pieszo-rowerowy, ale również pływają w drugim stawie, znajdującym się już na terenie samego ośrodka.
Spacer bobra został udokumentowany – na nagraniu widać, jak zwierzak przemieszcza się po terenie rekreacyjnym, praktycznie nie zważając na obecność ludzi. To kolejny dowód na to, że te zwierzęta dobrze się tu zadomowiły.
Przypomnijmy – pod koniec kwietnia na portalu EPAinfo informowaliśmy o poważnym rozlewisku, które utworzyło się za zaporą na Dobrzynce w wyniku działań bobrów. Zwierzęta zbudowały tamę, zatrzymując przepływ wody i doprowadzając do powstania rozległego zalewu. To efekt naturalnej aktywności tych niezwykłych architektów przyrody.
Bobry budują tamy nie dla rozrywki – robią to, by zapewnić sobie stabilne warunki życia: bezpieczne schronienie, ochronę przed drapieżnikami i łatwy dostęp do pożywienia. Teraz, najwyraźniej, rozszerzyły swoje terytorium również na popularny pabianicki Lewityn.
Czy obecność bobrów w strefie rekreacyjnej stanie się problemem, czy może kolejną atrakcją przyrodniczą? Na razie nie ma sygnałów, by zwierzęta wyrządzały jakiekolwiek szkody na terenie ośrodka. Jednak ich coraz śmielsze zachowanie z pewnością będzie obserwowane zarówno przez mieszkańców, jak i odpowiednie służby.
W weekend widziane były nawet koło kebaba na Jutrzkowickiej
ciekawe, jak długo władze Pabianic będą udawać, że nic się nie dzieje. bobry na Lewitynie mają lepsze warunki niż mieszkańcy. może warto by było, żeby miasto zaczęło ogarniać przestrzeń publiczną, bo jeśli te zwierzaki mogly znalezc sobie miejsce, to chyba i mieszkańcy zasługują na coś więcej. potworny wstyd.
Warto pamiętać, że bobry nie są tu problemem – one są częścią rozwiązania. Te zwierzęta robią z wodą coś, czego ludzie nie potrafią odtworzyć na taką skalę: oczyszczają ją, zatrzymują w krajobrazie i tworzą naturalne oazy bioróżnorodności. Ich tamy spowalniają spływ wód, pomagają w retencji i nawadnianiu terenów, co jest bezcenne w czasach zmian klimatycznych i susz. Zamiast traktować je jako zagrożenie, powinniśmy się od nich uczyć, jak dbać o środowisko. Jasne, przestrzeń publiczna w Pabianicach wymaga troski, ale to nie bobry są winne zaniedbaniom — one po prostu znalazły miejsce, które natura uznała za wartościowe. Może to właśnie dobry… Czytaj więcej »
to trochę jak z kotem, który wchodzi na stół, gdzie nie powinien. to nie kot jest winny, że stół jest za mały, ale nikt go nie prosił, żeby tam wskoczył. chyba warto pomyśleć, czy nie nadszedł czas, żeby stół był bardziej przystosowany do gości, a nie tylko na siedzenie i patrzenie, jak kot skacze… znając realia naszych władz, niewiele w tej sprawie się zadzieje.
hmm, bobry? fajnie, że robią porządek na Lewitynie, ale nie wiem, czemu tak się tym wszyscy jarają. może po prostu chcą zrobić piknik? 😅
Warto wspomnieć że w XVII wieku kościół katolicki uznał bobra za rybę, więc można spożywać jego mięso w czasie postu.
Bobry problemem dla ośrodka? A czy to bobry niszczą nawierzchnie bazgrołami, czy to bobry zostawiają tony śmieci, czy to bobry niszczą ławki i czy to bobry wydzierają się po nocy ,ze w pobliskich domach spać nie można ?
W punkt
Moja stara też miała bobra, ale go przegolila
wszyscy wiemy!
Bóbr potrzebuje żeby dookoła niego było czysto i schludnie!
Posterunek SM by się przydał co 100m. Jeśli strażnicy nie potrafią upilnować ludzi, niech się wezmą za kaczki, łabędzie i bobry
chyba zapomniałeś, że straż miejska nie jest od pilnowania kaczek czy bobrów! Może lepiej, żeby patrolowali każdy metr, bo wiadomo – tylko wtedy będzie całkowity porządek! A kaczki, łabędzie i bobry to już sprawa priorytetowa, bo one ewidentnie zagrażają społeczeństwu!
i sinice!