Strona główna Na sygnale Kryminalne Awantura w wieżowcu. Interweniowała policja i straż pożarna

Awantura w wieżowcu. Interweniowała policja i straż pożarna

15
Do bijatyki między dwoma mężczyznami doszło we wtorek po południu. Obaj zostali zatrzymani przez policję. 

Zaczęło się od zgłoszenia z kolektury Lotto przy ul. Nawrockiego. Tam wszedł zakrwawiony mężczyzna. Miał sporo ran na twarzy. Świadkowie powiadomili policjantów, którym udało się ustalić jak doszło do uszkodzeń twarzy mężczyzny.

Okazało się, że 25-latek pobił się ze znajomym w jednym z mieszkań w wieżowcu przy ul. Grota Roweckiego. Policjanci próbowali wejść do środka i do pomocy przy otwarciu mieszkania wezwali strażaków. W lokalu jednak nikogo nie było. Poszukiwany mężczyzna odnalazł się na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, bowiem podczas bijatyki również odniósł obrażenia. Według zeznań personelu medycznego był bardzo agresywny.

Obaj zostali zatrzymani przez policję. Trwają przesłuchania mężczyzn.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
15 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Chciałem zapytać po co tam straz pożarna, było zagrożenie życia? Od otwierania drzwi w takich sytuacjach są antyterroryści a nie straz pożarna, chyba coś policji się pomyliło a straż to łyka

Nie ty decydujesz, tylko przepisy.

Fajnie coś rozp***szyć. Przy okazji trening. Przed telewizorem nuda. Ile można oglądać te programy?

Masz rację. Gdyby podczas wywazana drzwi został ranny strażak albo co gorzej poniósł śmierć z ręki bandyty to okazało by się, że nie miał prawa tam się znaleźć. Od tego jest Policja.

A mnie ciekawi kto zapłaci za uszkodzone drzwi. Przecież tam nawet nikogo nie było, więc jaka była zasadność takich działań? Facet wyszedł z domu, a jak wróci będzie miał drzwi do zmiany.

Skutki wizyty Czarnka w Pabianicach.
Jak to on mówił „Chodzi też o to, żebyście państwo, także podczas zbliżających się świąt, usiedli ze swoimi rodzinami, znajomymi i tłumaczyli im, co jest dobre, co jest złe. Nawet gdyby prowadziło to do konfliktów rodzinnych.”
Widocznie panowie nie mogli dojść do porozumienia.

Czkawką ci się odbija ten Czarnek! Nie możesz przetrawić?

Nie mogę go przetrawić, jak pomyślę że jeszcze ma aspirację na prezydenta, to aż mi się cofa.
Jego ego to go wyprzedza o lata świetlne.

Co za kraj… Bo gębie sobie już nie można dać z kolegą, bo zaraz służby są angażowane i będą wyciągane konsekwencje

Otacza Nas czyta patologia.

Hazard wykańcza najlepszych…

Jak dla mnie marnowanie pieniędzy podatnika na interwencję… Napewno służby miały o wiele pilniejsze zadania w tym czasie

Zawinięcie pijanego awanturnika z SOR to faktycznie mało istotna i niepotrzebna interwencja.

Straz pojechała bo policja sprzedała temat że podejrzenie zgonu
Uhahahaha, jakie smieszne