Strona główna Na sygnale Wypadki Gwałtowne hamowanie autobusu. Ucierpiała pasażerka

Gwałtowne hamowanie autobusu. Ucierpiała pasażerka

10
80-letnia pasażerka autobusu linii nr 1 została poszkodowana na skutek gwałtownego hamowania pojazdu. Seniorka trafiła do szpitala. 

Do zdarzenia doszło około godz. 13.30 na ulicy Kilińskiego. Z relacji kierowcy autobusu wynika, że kierujący autem marki Alfa Romeo wyjechał z parkingu przy SDH wymuszając pierwszeństwo. Z tego powodu kierowca Solarisa zmuszony był do hamowania.

Policjanci będą przeglądać nagrania z miejskiego monitoringu, aby ustalić dokładny przebieg zdarzenia oraz numery rejestracyjne Alfy Romeo, której kierowca odjechał z miejsca zdarzenia.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Zaraz zaraz, autobus wyjeżdżał z przystanku, alfa z parkingu. Czyli oba pojazdy włączały się do ruchu. Autobus miał alfę po prawej, alfa autobus po lewej. Wina kierowcy autobusu ewidentna.
Oczywiście nie zmienia to faktu, że miło by było gdyby alfa przepuściła autobus, natomiast kierowca autobusu będąc przepuszczanym (lub myśląc że jest przepuszczany) powinien zrobić to ze szczególną ostrożnością. Jak zwykle – po obu stronach zabrakło myslenia

Tego to by nawet najbieglejszy biegły ze wszystkich biegłych nie wymyślił.

Psikus taki, że w przepisach jest tu nieścisłość. Art. 18. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię. 2. Kierujący autobusem, o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Punkt 18.1 – kierowca nie zbliżał się do autobusu. Druga rzecz – przepis wyraźnie… Czytaj więcej »

Ale wymyśliłeś. Przytoczyłeś przepisy, po czym konkludowałeś coś, co z nich nie wynika. Ja pierdziu.

Błędne myślenie. Autobus włącza się do ruchu z zatoki na drogę. Jest już w ruchu. Alfa wyjeżdża z parkingu. Musi przeciąć zatokę i dopiero wyjeżdża na drogę. Zatem wina kierowcy osobówki jest jednoznaczna. Dokonał wymuszenia, spowodował zagrożenie oraz zbiegł z miejsca zdarzenia. Tutaj nie zadziała reguła prawej ręki. Jeśli autobus poruszałby się już po zatoce, to i tak kierowca wyjeżdżający z parkingu musi mu ustąpić pierwszeństwa.

Błędne myślenie. Zatoka jest częścią drogi.

Mmm taka teoria że aż strach pomyśleć czy masz prawo jazdy i jak je zdałeś o ile je posiadasz. Autobus jest uczestnikiem już ruchu a osobówka dopiero się będzie włączała do ruchu. Idąc dalej autobus nawet nie musi włączyć kierunku że rusza bo nie zmienia pasa ruchu bo tam nie ma zatoki i przystanek na jezdni. Kłania się ponowny egzamin na prawko i zadania pod tytułem zatrzymanie pojazdu w wyznaczonym miejscu na drodze i ponowne ruszenie. Mamy ruch prawostronny i jedziemy jak najbliżej prawej krawędzi o ile inaczej nie mówią znaki więc jadąc prawym pasem zatrzymuje się i ruszam bez… Czytaj więcej »

Autobus stał na przystanku dla autobusów miejskich , oznacza to że w dalszym ciągu znajdował się w pasie drogi głównej o statusie chwilowego zatrzymania. Nie dotyczy to krańcowo dla MZK. Parking z którego wyjeżdżało osobowe auto do pasa drogi nie należy. Sprawa jasna.

Szkoda kierowcy, młody chłopak niedawno zaczął jeździć a już takie nie przyjemne sytuacjie , od strony zakładu pewnie też po dupie dostanie , a jak wyjdzie że jego wina to połowa wypłaty na mandat + odszkodowanie dla Pani z własnej kieszeni… Przykre … Niestety nikt sobie nie zdaje sprawy , ale ten zawód jest bardzo odpowiedzialny, trzeba mieć oczy do około glowy, myśleć za pieszych i innych kierujących unikać jak się da takich sytuacji a będąc od 2-3 godziny w nocy już na nogach usypiają ta czujność … A to wszystko za najniższą krajową ;(

Ostatnio same plagi egipskie i katastrofy czyhają na starszych mieszkańców Pabianic…