Około 60-letnia kobieta straciła przytomność na ulicy. Nie było wolnej karetki.
Do zdarzenia doszło w centrum Konstantynowa Łódzkiego przy ul. Łódzkiej 1. Kobieta straciła przytomność i upadła. Świadkowie zadzwonili po pomoc, ale nie było wolnej karetki. Na miejsce wezwano druhów z OSP Konstantynów. Oni rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową z użyciem defibrylatora.
Później (po kilkunastu minutach) dojechali zawodowcy z Łodzi i dwie karetki – podstawowa i z lekarzem w zespole.
Niestety, pomimo długiej reanimacji kobieta zmarła.
REKLAMA
nie rozumiem człowiek żle sie czuje wzywa karetke inny prawie umiera a karetki nie ma choreeeeeeeeeee