W niedzielne popołudnie policjanci zatrzymali do kontroli 43-latka kierującego Hyundaiem. Mężczyzna odpowie przed sądem za kilka wykroczeń.
Około godziny 15.30 uwagę funkcjonariuszy patrolujących miasto zwrócił uwagę Hyundai. Auto nie miało tablic rejestracyjnych, a na dachu zalegała gruba warstwa śniegu. Za jazdę nieodśnieżonym samochodem grozi mandat w wysokości do 3000 zł oraz 12 punktów karnych, a za brak tablic rejestracyjnych grozi grzywna w kwocie 1500 złotych. Policjanci mieli już co najmniej 2 powody, aby zatrzymać auto do kontroli. Tak też się stało.
Kiedy mężczyzna został wylegitymowany, na jaw wyszły kolejne wykroczenia.
– W organizmie miał 0,4 promila alkoholu. Ponadto nie miał uprawnień, auto nie posiadało aktualnych badań i ubezpieczenia OC – wylicza podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowy KPP Pabianice.
Policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny.
Jakiś nielot do kwadratu. Alkohol zabija szare komórki, ale tylko te najsłabsze. Sęk w tym, że taki typ chyba nie ma innych i wszystkie padły.
Raczej intelygent z elyty. Prawo w tym kraju przestało obowiązywać i on o tym wie. Dostaje co najwyżej kolejny zakaz prowadzenia i tyle
No, jak Macierewicz.
Bardziej, jak brat Mentzena.
Tyle hajsu za śnieg na dachu??
Nom… A jak byś kręcił bączki na parkingu, ze śniegiem na dachu, to razem ósemka wychodzi :-/
na ale żeby otrząsnąć śnieg bym kręcił 🙂
głupich nie sieją sami się rodzą
Ludzie piją na potęgę, kierowcy coraz więcej
Zero wyrozumiałości dla takich przestępców 🙂 ! Miejmy nadzieję że chłopaki w Łodzi będą równie skuteczni w łapaniu osób łamiących prawo! 😉