Strona główna Sport Piłka nożna „Zieloni” zatrzymali Zawiszę

„Zieloni” zatrzymali Zawiszę

0

Zawodnicy Włókniarza pewnie pokonali w meczu sparingowym Zawiszę II Rzgów.

Włókniarz Pabianice – Zawisza II Rzgów 5:2 (3:0)

Bramki dla Włókniarza: 1:0 – Damian Madaj 8. min, 2:0 – Mateusz Kosmala 35. min (rzut karny), 3:0 – Piotr Owczarek 42. min, 4:2 – Damian Madaj 86. min, 5:2 – Krzysztof Rudzki 89. min.

Ligowy rywal „zielonych” w okresie przygotowawczym dotychczas kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa pokonując kolejno GKS Ksawerów 2:0, KKS Koluszki 4:2, Włókniarz Konstantynów 5:3, Start Brzeziny 6:1, czy przed tygodniem wicelidera okręgówki – GLKS Dłutów 3:1. Prym w ekipie dowodzonej przez trenera Jerzego Rutkowskiego wiedli „piękni 40-letni”, którzy odwiesili buty z kołka czyli Marcin Majewski (były zawodnik m.in. II i III-ligowych Ceramiki Opoczno, Chrobrego Głogów, Pogoni Zduńska Wola czy Tura Turek) oraz Jarosław Soszyński (17 meczów w ekstraklasie w barwach ŁKS Łódź, ponadto m.in. Aluminium Konin, Pelikan Łowicz, Korona Kielce). Dziś jednak żaden z nich na murawę w Konstantynowie Łódzkim, gdzie mierzyły się obie drużyny, nie wybiegł, a od początku ton wydarzeniom na murawie nadawali pabianiczanie, którzy wyraźnie chcieli się zrehabilitować za wpadkę przed tygodniem ze swoimi juniorami.

Już w 8. min pojedynku po rajdzie prawą stroną Jakub Dobroszek obchodzący dziś 19 urodziny wpadł w pole karne i wyłożył piłkę wzdłuż bramki Damianowi Madajowi. We wszystko wmieszał się jednak eks-kapitan Włókniarza Marcin Rutkowski, ale interweniował wślizgiem na tyle pechowo, że nabił Madaja tak, iż piłka ostatecznie wylądowała w siatce. Dziesięć minut później strzał Dobroszka dobrze obronił Jargan, a w 29. min po idealnym dośrodkowaniu tego zawodnika fatalnie skiksował doświadczony Grzegorz Gorący, który będąc kilka metrów przed bramką nie trafił w piłkę.

W międzyczasie dwa razy zawrzało pod bramką Adriana Włodarczewskiego, ale raz bramkarz Włókniarza był na posterunku, a raz w sukurs przyszedł mu słupek. Najgroźniej było jednak w 33. min, gdy napastnik Zawiszy minął wybiegającego z bramki „Włodara”, ale dobrze asekurował go Kacper Kosmala, który zablokował strzał zmierzający do pustej bramki. W 35. min jeden z obrońców Zawiszy zatrzymał piłkę ręka w polu karnym, a pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Mateusz Kosmala. Wynik na 3:0 do szatni ustalił zaś Piotr Owczarek pewnym strzałem w dalszy róg, po dośrodkowaniu Dobroszka.

W przerwie prawdziwą „suszarkę” swoim podopiecznym zafundował trener Rutkowski, którego głos słychać było na całym niemal pustym stadionie w Konstantynowie Łódzki. Po przerwie jednak to Włókniarz miał okazję by podwyższyć. Już w pierwszej akcji niecelnie piłkę nad wychodzącym bramkarzem podcinał Gorący, a po dziesięciu minutach dogranie „Grzeni” na dalszy słupek strzałem w stylu futbolu amerykańskiego zakończył Dobroszek.

Z czasem gdy trener Michał Gajda zaczął wprowadzać wszystkich rezerwowych, którymi dysponował w szeregi Włókniarza wkradł się chaos, co wykorzystał Zawisza. Pierwszym ostrzeżeniem był strzał w poprzeczkę z rzutu wolnego. Za drugim razem padł już gol, gdy po błędzie pabianickich stoperów jeden z rywali wybiegł sam na sam z bramkarzem i umieścił piłkę w siatce. Siedem minut później zrobiło się 2:3, a bramkę znowu sami sprowokowali sobie „zieloni”. Po dośrodkowaniu z lewej strony Maciej Jach nieudanie interweniował i w efekcie popisał się strzałem w samo okienko… własnej bramki. W tej sytuacji wyraźnie zabrakło komunikacji, bo w polu karnym był zaledwie 1 rywal na 3 obrońców Włókniarza.

Końcówka drugiej połowy podobnie jak pierwszej należała do pabianiczan. Ostrzeżenie w 80. min dał Damian Madaj, który bardzo groźnie uderzył z wolnego. Sześć minut później już się jednak nie pomylił trafiając do siatki. W 87. min znów mocno kropnął z rzutu wolnego, a piłka trafiła w poprzeczkę. Z bliska głową próbował dobijać Rydzewski, który jednak przeszkodził lepiej ustawionemu Sumerze i obrońcy wybili piłkę z linii. Wynik na 5:2 ustalił zaś minutę przed końcem meczu Krzysztof Rudzki, któremu pozostało umieścić piłkę w pustej bramce po tym jak w futbolówkę nie trafił bramkarz rywali.

Włókniarz: Włodarczewski (63. min, Chudzik) – Stępiński (66. min, Jeliński), Froncala (46. min, Jach), K. Kosmala, Okrojek (46. min, Polewczak) – Dobroszek (66. min, Bielawski), M. Kosmala (63. min, Sęczek), Rudzki, Gorący (63. min, Rydzewski), Madaj – Owczarek (46. min, Sumera).

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments