Pabianiczanie w 8. kolejce okręgówki pojechali na mecz do Łodzi. Gospodarze okazali się mało gościnni i nie dali nam szans na zdobycz punktową.
ŁKS II Łódź – Włókniarz Pabianice 5:0 (2:0)
Trener pabianiczan Jacek Włodarczewski miał przed meczem ciężki orzech do zgryzienia. Musiał sobie radzić bez Michała Mendaka, Jakuba Dobroszka, czy Pawła Leonowa. Na ławce zasiadło tylko dwóch zawodników, młody Bieliński i kontuzjowany Skowronek. ŁKS wytoczył za to ciężkie działa i otrzymał wsparcie z drugoligowego składu. Na murawę wyszli między innymi Filip Burkhardt, Kamil Rozmus i Patryk Szymański. Dali oni naszym solidną lekcję gry w piłkę.
Włókniarz nie przestraszył się jednak gospodarzy i przez ponad trzydzieści minut dzielnie bronił się przed atakami łodzian. Przede wszystkim świetnie w bramce sprawował się Damian Rzeźniczak. Niestety, w 35. i 38. minucie w naszą grę wkradły się błędy, co przyniosło ŁKS-owi dwa gole. W drugiej połowie zieloni starali się gonić wynik, ale zostali skarceni przez gospodarzy kolejnymi trzema bramkami. Pozytywnym akcentem była na pewno postawa Rzeźniczaka, który uchronił nas przed stratą większej ilości goli.
Włókniarz zajmuje 12. miejsce w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów. W najbliższą sobotę podejmie u siebie wicelidera. Do Pabianic przyjedzie ekipa Zawisza Rzgów z bramkostrzelnym Patrykiem Olszewskim. Zobaczymy czy były gracz zielonych będzie dla nich łaskawy. Początek meczu o 16:00.
Skład: Rzeźniczak, Klimek, Maślakiewicz, K. Kosmala, Rudzki, Acela, Potrzebowski, Jarych (35. Bieliński), Sęczek, Wołynkiewicz (80. Skowronek), Gorący.
Bramki: Filip Burkhardt, Mikołaj Maschera, Rafał Szewczyk, Maciej Konewka, Kamil Rozmus.
