W niedzielę strażnicy miejscy dwukrotnie interweniowali w sprawie podejrzanie kopcących się kominów. Właściciele prywatnych domów mieli palić w swoich piecach odpadami.
Pierwsze zgłoszenie dotyczyło budynku przy ul. Wiejskiej. Patrol SM o godz. 16.20 pojechał pod wskazany przez zgłaszającego adres. Strażnicy przeprowadzili na miejscu kontrolę, która nie wykazała, by właściciel do ogrzewania domu używał nieodpowiednich materiałów.
Podobne zgłoszenie dotyczyło ul. Sportowej. Tu zgłaszający nie umiał podać dokładnej lokalizacji dymiącego komina. Jednak stwierdził, że na pewno spalane są opony.
– Przybyły na miejsce patrol i tym razem nie potwierdził zgłoszenia. Właściciel posesji bez problemów dopuścił strażników do pieca. Nie stwierdzono w nim żadnych odpadów, a tym bardziej opon – informuje Ireneusz Niedbała, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Pabianicach.
