XI Mistrzostwa Polski Firm Komunalnych, Wodociągowych, Gazowniczych i Energetycznych w piłce nożnej sześcioosobowej odbyły się w tym roku w Zakopanem. W turnieju tym pabianiczanie nie mieli sobie równych, choć finał do końca trzymał w napięciu. Do przerwy 2:0 prowadzili obrońcy tytułu – Ekomax Gliwice, ale po pościgu w drugiej połowie mecz zakończył się remisem 2:2 i o wszystkim rozstrzygnęły seria rzutów karnych. W karnych nie mylili się m.in. Piotr Szynka i Mateusz Kling, dzięki czemu ZEC mógł cieszyć się z tytułu mistrzowskiego.
Drugiego dnia zawodów poprzeczka poszła w górę, bo rozgrywany był III Puchar Polski Firm i Zakładów Pracy, w którym zmierzyło się już 40 najlepszych drużyn z poszczególnych branż. W tej rywalizacji pabianicki ZEC musiał zadowolić się brązowymi medalami ex aequo z KGHM ZG Polkowice-Sieroszowice. Tym razem pabianiczanom nie udał się pościg w półfinale, w którym przegrywali do przerwy 0:3 z późniejszym zwycięzcą, a ostatecznie ulegli 2:3. W Pucharze Polski triumfował Brembo Częstochowa przed MZZ Kadra Węglokoks Kraj.
ZEC wystąpił w następującym składzie: Adam Janicz, Krzysztof Małek, Tomasz Rokuszewski, Łukasz Pintera, Krzysztof Mikuta, Piotr Szynka, Robert Śmigielski (kapitan), Włodzimierz Fałek, Mateusz Kling, Ryszard Górny. Warto dodać, iż Pan Ryszard, który ma 73 lata otrzymał nagrodę dla najstarszego uczestnika zawodów, w których wcale nie pełnił roli statysty, bo nawet wpisał się na listę strzelców. Wyróżnienie indywidualne otrzymał też Mateusz Kling.
Na mistrzostwa Polski ZEC pojechał uskrzydlony wcześniejszą pierwszą, historyczną wygraną w Pabianickiej Lidze Firm i Zakładów Pracy, w której wiele lat prym wiódł niepokonany Philips.
