Strona główna Aktualności Z miasta Zamontowali progi zwalniające i znaki „Stop”. Powinno być bezpieczniej

Zamontowali progi zwalniające i znaki „Stop”. Powinno być bezpieczniej

26
Dzięki obywatelskiej inicjatywie doszło do reorganizacji ruchu na skrzyżowaniu ulic Zielonej i Dąbrowskiego, na którym, w przeciągu ostatnich miesięcy dochodziło do dużej liczby zdarzeń drogowych.

Teraz ruch zostanie spowolniony poprzez zamontowanie na obu jezdniach progów zwalniających. Oprócz tego zmieniły się znaki drogowe na ulicy Zielonej, gdyż znak „STOP” zastąpił znak „ustąp pierwszeństwa”.

Do ostatniego groźnego zdarzenia doszło tam 21 marca, gdzie kierowca Forda Kugi nie zauważył znaku „ustąp pierwszeństwa” i wjechał na skrzyżowanie z ul. Dąbrowskiego. Tam zderzył się z prawidłowo jadącą Skodą Citygo, która zatrzymała się dopiero przed schodami do przedszkola. O całym, zdarzeniu pisaliśmy tutaj.

Nie da się nie zauważyć, że wzmożona liczba kolizji ma związek z przebudową ulicy Zamkowej.

– To prawda, że odkąd zamknięto Zamkową ruch samochodów na ulicy Zielonej bardzo się zwiększył – mówi Marcin Mieszkalski, właściciel firmy, która budowała prywatne przedszkole „Czarodziejska Akademia”. – Od tego czasu skrzyżowanie ulicy Zielonej i Dąbrowskiego stało się po prostu niebezpieczne, bo choć prawidłowo i widocznie oznakowane, co chwila dochodziło tu do kolizji. Pamiętajmy, że w tym miejscu często poruszają się  rodzice z dziećmi, które idą do przedszkola lub z niego wychodzą. Postanowiliśmy działać i w listopadzie złożyliśmy w ratuszu wniosek o reorganizację skrzyżowania.

W zeszłym tygodniu propozycja została pozytywnie zaopiniowana przez zarządcę ruchu, którym jest powiat, a w miniony weekend „spowalniacze” i znaki były montowane w obrębie skrzyżowania. Przedstawiciel przedszkola wnioskował jeszcze o zamontowanie dodatkowych zabezpieczeń w postaci barierek energochłonnych przed przedszkolem, jednak pomysł upadł, gdyż barierki kolidowałyby z oznakowanym przejściem dla pieszych.

Reorganizacja skrzyżowania była współfinansowania z prywatnych pieniędzy. Na cztery progi zwalniające, trzy zostały zakupione przez prywatne osoby (właścicielka przedszkola „Czarodziejska Akademia” i inwestor oraz wykonawca budowanego budynku przy ul. Zielonej i Dąbrowskiego). Po stronie Zarządu Dróg Miejskich był zakup jednego progu, znaków drogowych oraz montaż.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
26 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Oczywiście mam nadzieję, że odległość minimalna progu zwalniającego od budynku – czyli 25m, została zachowana?? W przeciwnym wypadku proponuję szybko je zdemontować! Ważne skutki zmniejszenia prędkości – WSA o montowaniu na drodze progu zwalniającego – rp.pl

25 metrów od budynku ? Proponuję przeczytać wyrok, a nie przytaczać jakieś bzdury z internetu http://www.orzeczenia-nsa.pl/wyrok/iii-sa-ld-670-17/2fc6775.html

To teraz może jakieś lustro na skrzyżowaniu Milelczarskiegio a Dąbrowskiego . Skoro przy Tkackiej siedalo to i tam też się da .

teraz dzieciaki będą wdychać nieprzepalone spaliny z diesli z powycinanymi katalizatorami,które ruszając zza spowalniaczy uniosą czarny dym. oraz pył z pościeranych hamulców.za kilka lat wszystkie te dzieciaki będą z inhalatorami chodzić…..

Gdyby wdychały przepalone spaliny, to by było dobrze?

drogi doktorze, auto jadąc stałą prędkością spala wachy tyle ile ma zadane i wydala jakąś małą ilość przepalonych (zawór etg np. je wtórnie przepala) spalin. natomiast wqrwiony kierowca który co chwila hamuje i rusza z pod progów zwalniających nie przepala całej mieszanki prawidłowo i wtedy czarny dym z diesela pozostaje na ulicy i chodniku dłuższy czas, szkodząc naszym pociechom. Mam nadzieję ze w miarę określiłem co miałem na myśli.

Widać, że z netu, bo polskiego nie nauczyli.😁😁😁

po co mi nauka polskiego do pisania w necie? nie widzę zwionsku!

Nie tylko polskiego. Uzależnienie przepalania mieszanki paliwowej od wqurwienia kierowcy i pozostawanie dymu na chodniku też jest szczególnie naukowym podejściem do mechaniki.

A przypadkiem ognisko które często jest rozpalone koło pewnego lokalu gastronomicznego w pobliżu Ci nie przeszkadza?

Wszystko przez tęgie głowy które zarządzają remontem Zamkowej.
Jeżeli zamyka się wszystkie skrzyżowania i zostawia jedno z Kilińskiego a drugie przy Zielonej to musi ruch się nasilić właśnie w tych miejscach i mamy efekt jaki mamy mało tego na samym rogu Zielonej stawia się piętrowy budynek który z prawej strony utrudnia widoczność od cała sprawa.
Oczywiście nie uwaga kierowców i nie patrzenie na znaki potęguje problem.
Rozwiązanie położyć progi na ulicy póki nie było remontu na skrzyżowaniu o którym mowa nie dochodziło do kolizji.

Z zamykaniem skrzyżowaniem podczas remontu Zamkowej zgadzam się, że jest to porażka.
Ale z resztą już nie. Mieszkam w pobliżu. Stłuczki były tam przed remontem Zamkowej i przed budową apartamentowca, gdzie była dużo lepsza widoczność. Zdarzały się o każdej porze dnia (np.przed 6 rano w sobotę) i późnym wieczorem również (w niedzielę po 21). To że nie było o nich pisane w lokalnych mediach to nie znaczy że ich nie było. Tam się po prostu kierowcy nie zatrzymują jadąc od Zamkowej. Strach czasem jechać Dąbrowskiego, żeby jakiś pirat nie wyjechał, „myśląc” że Zielona jest z pierwszeństwem…

jakoś na czas zamknięcia sikorskiego , kiedy to zrobił się 500% większy ruch na warszawskiej w stronę ksawerowa, to potrafili zdjąć te posrane poduszki berlińskie i jakoś stłuczek i problemu nie ma! nie ma tam poduszek, nie ma policjantów, nie ma świateł jest duży ruch. a wszystko sprawnie i jak nalezy.

Do Czego doszło żeby osoby prywatne opłacały takie inwestycje !!! Za chwile okaże się że każdy pieszy będzie musiał sponsorować malowanie przejść dla pieszych. Takie Cuda tylko w Pabianicach. Ale co się Dziwić jak miasto i powiat od dawna nie współpracują i zamykają kolejne ulice. To podlega po prokorature.

Większość kierowców traktuje znak STOP I USTĄP PIERWSZEŃSTWA tak samo, czyli dojeżdżam i jak nikogo nie ma to jadę. Więc zmiana nic nie da. Jak ktoś nie widzi innych aut to albo lekarz albo oddać prawo jazdy a BABY NA TORY

Teraz, po podwyżce cen mandatów taka nieuwaga to spory cios w rozkojarzonych kierowców. I bardzo dobrze . Jednak do tych kolizji przyczynia się straż miejska nie ściągając kierowców okupujacych
samochodami rejon skrzyżowań uniemożliwiając ocenę sytuacji na skrzyżowaniu przed wjechaniem na takowe. Kierowców tych nawet nie ocenie .

Progi zwalniające jak najbardziej . Ale dlaczego po ich zużyciu nikt ich nie wymienia na nowe bo wystające z nich śruby uszkadzają opony aut .skoro mówi i robi się A to trzeba mówić i robić też B.

Właściciel przedszkola zafundował próg zwalniający – super. A może by tak poprosił rodziców aby auta stawiali dalej od skrzyżowania a nie pod samym wejściem. Bo teraz wszystko jest jak McDrive – nawet dzieci z przedszkola odbiera się bezpośrednio przez okienko bez wysiadania

Święta prawda. Cóż, nowobogadzkich stać na prywatne przedszkole, to nikt im nie będzie mówił, gdzie mają parkować. A już nie wspomnę, żeby przejść z dzieckiem 100 metrów. Jeszcze się Dzesika z Brajankiem przeziębi.

Tylko patrzeć jak pieszy będzie musiał współfinansować malowanie przejścia dla pieszych 🤦

naprawdzie drogi pabianickie a bedzie bezpieczniej bo trzeba bardziej uwage zwracac na dziury zeby kola nie rozjebac niz ……….. ale widac najlepiej przeszkode na drodze zrobic i od razu jest BEZPIECZNIEJ 😀

Na Prawdzie to nie drogi pabianickie, tylko łodzkowschodnie.

A ja mam propozycję aby większa część z komentujących poczytała słownik ortograficzny!

A ja, że nie tylko ortograficzny:

Screenshot_20220406173252.png
Last edited 2 lat temu by Przecinek

Pabianice to brzydkie i upadające miasteczko. Centrum na odcinku paru kilometrów zamknięte dla ruchu z pełnym olaniem właścicieli sklepów, lokali oraz mieszkańców. Ulice dziurawe, kamienice obskurne, ale progi zwalniające i niezwykle atrakcyjnego Wieloryba w postaci górki ziemi na Strzelnicy mamy. Wstyd.

Nie wiem o co chodzi z tym wielorybem,ale tez mam takie zdanie.
A co do progow zwalniajacych to jest to niesprawiedliwe i dyskryminujące kierowców jeżdżących zgodnie z przepisami(mam na mysli normalnych kierowcow, nie zamulaczy i pierdoły), bo przejedzie szybciej albo spowoduje wypadek idiota jeden z drugim, a cierpią wszyscy.