Strona główna Na sygnale Kryminalne Zaginął podopieczny DPS. Kto go widział? (AKTUALIZACJA)

Zaginął podopieczny DPS. Kto go widział? (AKTUALIZACJA)

4
Od minionego piątku, 19 listopada, nie jest znane miejsce pobytu 41-letniego Mariusza Wawrzko z Pabianic. To podopieczny Domu Pomocy Społecznej przy ul. Wiejskiej.

Mężczyzna był widziany po raz ostatni tego dnia około godz. 10.00. Wtedy oddalił się z placówki. Przez kolejne, do dzisiaj włącznie, nie skontaktował się z rodziną.

Zaginionego szukają policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.

Rysopis 41-latka: około 170 cm wzrostu, sylwetka szczupła, brak włosów, uszy duże, odstające, oczy ciemne, nos szeroki, uzębienie niepełne, brak protez, znaki szczególne – liczne tatuaże m.in. na dolnych powiekach,

Mariusz Wawrzko ma amputowane nogi poniżej kolan, porusza się na wózku inwalidzkim.

Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca jego pobytu zaginionego lub mają jakiekolwiek informacje o losie mężczyzny, są proszone o kontakt z KPP w Pabianicach  pod numerem: 47 8424303 (z wydziałem kryminalnym), z dyżurnym jednostki: 47 842 43 01 lub 47 842 43 02 lub na numer alarmowy 112.

AKTUALIZACJA: Dzisiaj, 23 listopada, mężczyzna został odnaleziony. Patrol łódzkiej policji zauważył go w okolicach Manufaktury. 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Tylko w pabianicki DPSie taki cyrk, że uciec może człowiek na wózku. A pracownicy co robili? Spali? Widocznie pobyt, który kosztuje 4.300 zł miesięcznie to ciągle za mało?!

Dom Pomocy Spolecznej to nie zaklad karny a gość nie wygląda na staruszka z demencją. Pensjonariuszy w tym dps jest na pewno ponad 200 osób a obslugi pielęgniarskie po 2 osoby na piętro i roboty Full. Nie wspomnę że sporo też pensjonariuszy z przeszłością kryminalną mających przepisy w ośrodka w d…… .

Dokładnie tak jest. To że jest w DPS-ie to nie znaczy że im płaci 4300. Odciągają mu tam z ręciny śmiesznej parę groszy. Sporo osób to niestety, ale to tz patologia z kryminalną przeszłością i problemem alkoholowym

przecież jeśli nie jest ktoś ubezwłasnowolniony to może wychodzić poza DPS , nikt mu zabronić nie może , a jak nie wróci to wtedy są poszukiwania, tak jak w rodzinie , ktoś wyszedł bo mu wolno, a jak długo nie wraca , to zgłoszenie o zaginięciu.
Więc pretensje do DPS-u to bzdury.