Do groźnego wypadku doszło w Chechle około 300 metrów za strzelnicą.
Przed godziną 7.00 85-letni kierujący Fiatem Seicento jechał w stronę Pabianic. Na wysokości ul. Zapolskiej (tu gdzie komis samochodowy) zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z Hyundaiem. Seicento obróciło o 180 stopni. Kierującego z auta wydobyli strażacy, którzy musieli użyć narzędzi hydraulicznych do rozcięcia karoserii. Mężczyzna był przytomny, karetka zabrała go do szpitala. Droga była zablokowana do godz. 7.40, teraz ruch odbywa się wahadłowo.
Zdarzenie to ostatecznie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Policjanci (ze względu na wiek sprawcy) będą wnioskować o badania 85-latka, które mają potwierdzić, czy może nadal kierować pojazdami mechanicznymi.
85 lat to zdecydowanie wiek, w którym powinno się czytać bajki wnukom a nie pchać się za kółko bo można sobie i komuś zrobić krzywdę.
Zgadzam się w 100%
wiek nie ma tu nic do znaczenia. na pewnozapieprzał z 200 na godzinę inie opanował bryki! Fizyki nie oszukasz.
Na pewno …. Seicento 200 na godź😁
Może właśnie jechał do wnuka 😁
Prawie zdarzył na pierwszego…. Masakra o ludzie mają w głowie. 85 wiosen i król szos…gdzie badania lekarskie? Gdyby ktoś zginął przez dziadka nie poniósłby konsekwencji bo albo wiek albo serce by nie wytrzymało. Gdzie dzieci wnuki by przemówić ojcu dziadkowi że nie wolno siadać za kółko w tym wieku gdzie reakcje opóźnione
Zgadzam się.Mialam podobną sytuację dziadek 81 letni wjechał mi w tył auta ledwo co przeżył.Nic nie pamiętał a co się później okazało dziadek kupił auto i dalej jeździ autem i ma się dobrze.I moje pytanie co na to żona ,dzieci Masakra
Chłope ja mam 86 wiosen i jeżdżę swoim Q3 bardzo ostrożnie… więc co ty tutaj chłopczyku mi wymyślasz???
Skoro jesteś takim ignorantem dla własnego wielu to poddaj się psychotestom dla kierowców i to zweryfikuje Twoje zdolności do prowadzenia pojazdów.
Masz rację wiek 85 lat to stanowczo dużo aby pomyśleć nad tym czy należy kierować auto. Znam natomiast sytuację gdzie nieco młodszy mężczyzna (ok. 70 lat) jechał swoim autem i doprowadził do podobnego zdarzenia z tym że to była trasa 72. Zatrzymałem się aby udzielić pomocy, na szczycie okazało się ze sam on jest lekko poszkodowany i podczas oczekiwania na służby wywiązała się rozmowa z której wynikło iż dzieci i wnuki nie bardzo mają z nim kontakt, on bardzo chce żyć bo ma wspaniałą zonę i mają tylko siebie. Okazało się rownież że ma nowotwór i właśnie jechał na chemioterapię…… Czytaj więcej »
Dziadek powinien stracić prawko z automatu. Jemu już jest bliżej niż dalej, a co jakby przywalił w osobówkę z całą rodziną na pokładzie? Polskie drogie uchodzą za jedne z najniebezpieczniejszych w Europie między innymi przez takich emerytów, co wsiadają za kółko wmawiając sobie, że dalej są sprawni jak te naście lat temu.
To, że przez takich emerytów, to bzdura. W przeliczeniu na 10 tys. obywateli najwięcej wypadków powodują osoby w wieku 18-24 lat i jest to 18,4. Kierowcy w wieku 60+ powodują jedynie 4,9 wypadku. Wychodzi na to, że polskie drogi są niebezpieczne przez młodych, którzy sądzą, że są bogami.
W rzeczy samej, idąc tokiem myślenia większości powinniśmy nie „dziadków”, ale osoby w wieku 18-24 lata kierować na cykliczne badania lekarskie. Starsi ludzie może i nie mają już refleksu, ale do lekarza, do urzędu, do apteki jakoś muszą się dostać.
Jeżdżąc po Pabianicach to połowa powinna stracić prawo jazdy, 40 lata na zielonym stoją 15s zanim ruszą a później to korki w mieście…
Jazda autem w mieście to nie tor wyścigowy. Wszędzie i tak 40tki a ci co tak pragną adrenaliny to po prostu powinni tracić prawka. Bo to przez pseudo wyczynowców rosną kary mandatòw.
ci co mają wywalone na czas, oraz wieczni powolniacy w swych metalowych puszkach, powinni przesiąść się na busy lub chodzić z buta i dać miejsce na ulicy dla króli szybkości i łaknących adrealiny! choćby mieli 90 lat, ale benzynę we krwi! Auta są do popylania i ulice są do tego specjalnie utworzone. reszta niech się trzyma chodnika!
Dzisiaj bez znaczenia gdzie ale w Polsce chłopak 20 lat ,zjechał uderzył w drzewo. zginęła jego matka,14 -letnia siostra a on sam walczy o życie. może skoro tak wszyscy są za odbieraniem praw jazdy dziadkom to równocześnie gwoli sprawiedliwości zgodzili by się się z przymusowymi badaniami psychologicznymi dla osób do 25 lat,po których to psycholog orzekł by czy może taka osoba prawo jazdy otrzymać.
Czy ktoraś z tych osób które wysyłają tego kierowcę 85 letniego kierowcę na boczny tor kiedy osiagnie wiek zagrażający w prowadzeniu auta , pójdzie do wydzialu konunikacji i odda dobrowolnie prawko twierdząc że jest zgrzybiałym starym dziadkiem.
Byłem uczestnikiem tego zdarzenia. W momencie jak strażacy wyciągnęli pana z samochodu to nawet nie wiedział ze doszło do kolizji i chciał iść do domu ( bardzo możliwe że był w szoku ). Policja powiedziała że będzie wnioskować o odebranie temu panu prawo jazdy. Ja jedynie ze swojej strony chciałem dodać że najważniejsze że nikomu nic się nie stało, zarówno jemu jak i mnie i mojej rodzinie.
Szkoda ze o poszkodowanych nie wspomnieliscie ze żyją tylko o osobie ktora juz dawno powinna oddać swoje uprawnienia . Brak słów
To jest chyba logiczne, że jeśli nie informujemy o innych poszkodowanych to oznacza, że nic im się nie stało…
Jeszcze ktos jezdzi Seicento ? lol