Strona główna Na sygnale Wypadki Wypadek na Partyzanckiej (ZDJĘCIA)

Wypadek na Partyzanckiej (ZDJĘCIA)

20

Kierowca Forda Focusa wjechał w drzewo na ulicy Partyzanckiej przy McDonald’s.

Do wypadku doszło około godz 1.00 w niedzielę. 22-latek wiózł troje pasażerów. Jechał od strony ulicy Łaskiej, wpadł w poślizg i uderzył lewą stroną auta w przydrożne drzewo. Poszkodowanego kierowcę z wraku wydostali strażacy. Użyli narzędzi hydraulicznych. Pozostali uczestnicy wypadku wyszli z pojazdu o własnych siłach.

Ranny kierowca został przewieziony do szpitala im. Kopernika w Łodzi. Był nieprzytomny. Jak udało nam się ustalić na miejscu wypadku, samochód pożyczył od ojca.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
20 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

22-letni gówniarz w aucie od taty, do tego rejestracja ELA, koledzy na pokładzie i mamy gotowy przepis na katastrofę…

Proponuję nie oceniać. Może to był zwykły wypadek i tyle.
nie rozumiem czy jest coś złego w pozyczeniu auta od ojca, dobrze że wyszli cało z tego.

guma i wąskie drzwi. Ja bym takiemu gówniarzowi tak wpiedolił że by przez rok na dupie nie usiadł. Wychodzi bezstresowe wychowanie.

Byłem tam wczoraj w wieczornych godzinach, nawierzchnia nie wyglądała, a była bardzo śliska. Mam auto, które sobie z tym poradziło, jednak niedoświadczony kierowca mógł popełnić mały błąd, który doprowadził do tej sytuacji. @piotrek jeżeli samochód jest ważniejszy niż syn, to gratuluję. Ja bym się cieszył, że nikomu nic się nie stało, szczególnie jeżeli byłaby mowa o moim synu. Przypominam, że takie sytuacje zdarzają się również doświadczonym…

Nareszcie ktoś coś mądrze napisał! Lupus nie chciałbyś być teraz na miejscu rodziców tego chłopaka, który walczy o życie! My trzymamy mocno kciuki i modlimy się,aby wszystko się udało!

czy ja wspomniałem coś że samochód ma być ważniejszy? proponuję czytać ze zrozumieniem…
nie chodzi o to że ktoś nie opanował samochodu tylko o brawurę na drodze. trzeba jeździć z taką prędkością aby opanować nad samochodem a nie wyprzedzać na trzeciego.

Jeżeli myślisz, że agresją i biciem wymusisz na młodym rozsądek na drodze… A nie musiał zapierdalać i taka sytuacja może się zdarzyć doświadczonemu kierowcy. Bo w końcu tylko młodzi w furach od ojców się rozpierdalają, innym się nie zdarza. Ale zapewne jesteś jakąś nieomylną alfą i omegą. Tacy są najgorsi, bo myśli, że wszystko kontroluje. Czujność łatwo uśpić. Usiądź i pomyśl ile może być sytuacji na drodze, które doprowadzą do poślizgu, zaczynając od przebiegającego kota, przez zagadanie, słabe opony, awarie czujnika ABS czy zbyt gwałtowna reakcja. Dodaj do tego nawierzchnię, która wygląda OK, ale ok nie była. Ty już wydajesz… Czytaj więcej »

Gdyby jechał wolniej nie doszłoby do tego, siła uderzenia musiała być ogromną skoro chłopak był nieprzytomny. Jak na moje oko nie dostosowal prędkości do warunków panujących na jezdni. O doświadczeniu nie ma co mówić bo zdobywa się je ze starzem i nikt mi nie powie ze 22 kierowca posiada doświadczenie. Zobaczcie na auto po wypadku, po takich uszkodzeń nie osiąga się jadąc 50 km/h w terenie zabudowanym. Najważniejsze że żyje i pasażerom nic nie jest.

Za to kierowcy EPA jeżdżą bezbłędnie 🙂 mają 4-ty pedał w postaci kierowcy i brak połączenia kierownicy z mózgiem niestety 🙂 i nie ma znaczenia jaką miał kto rejestracje nie szukaj taniej sensacji.

Akurat chłopak który prowadził ten samochód to mój dobry kolaga. On prowadził takie pojazdy że wy nie umielibyście do nich nawet wsiąść, chłopak bardzo doświadczony. I tak pożyczył auto od taty, ale na podwórku stoją jego dwa prywatne auta, więc nie róbcie afery bo chłopak nie miał poprostu szczęscia a pogoda gra sobie z nami w kulki, jechał się dobrze bawić ze znajomymi jak chyba każdy, w weekend, a teraz walczy o życie w szpitalu w śpiączce. To się mogło zdarzyć każdemu z nas, ciekawe czy jak Ty byś miał taki wypadek to też byś powiedział że jesteś gówniarzem w… Czytaj więcej »

Kolego tylko bez wycieczek. Albo zaraz ładnie przeprosisz albo poproszę administratora ip i przeprosisz albo spotkamy się w sądzie i też na EPAinfo będziesz mnie przepraszał. A wyniesie cię to zdecydowanie drożej.

Akurat chłopak który prowadził ten samochód to mój dobry kolaga. On prowadził takie pojazdy że wy nie umielibyście do nich nawet wsiąść, chłopak bardzo doświadczony. I tak pożyczył auto od taty, ale na podwórku stoją jego dwa prywatne auta, więc nie róbcie afery bo chłopak nie miał poprostu szczęscia a pogoda gra sobie z nami w kulki, jechał się dobrze bawić ze znajomymi jak chyba każdy, w weekend, a teraz walczy o życie w szpitalu w śpiączce. To się mogło zdarzyć każdemu z nas, ciekawe czy jak Ty byś miał taki wypadek to też byś powiedział że jesteś gówniarzem w… Czytaj więcej »

Kolego śmieszny jesteś. 22 latek doświadczonym kierowcą? Widać nie do końca skoro zawinął auto na drzewie.
Prawo jazdy mam od 15 lat i w życiu nie udało mi się tak zrobić. Owszem były jakieś stłuczki z mojej bądź też nie mojej winy ale takiego manewru jak twój „doświadczony” kolega w życiu nie odstawiłem. A takim focusem jak twuj kolega się rozwalił zrobiłem jakieś 120 000 km…

Wystarczy spojrzeć na bilans wypadków z tego weekendu. Zapewne wszyscy to niedoświadczeni kierowcy w pańskim mniemaniu. Oczywiście warunki też były niczym w lipcu i jedynej winy należy się doszukiwać w kierowcach. Widzę, że alfa i omega nam się znalazł.

Smiech na sali doświadczony kierowca 22 latek !

Kierowca Forda mógł w swoim życiu latać nawet myśliwcem nie ma to żadnego znaczenia. Popełnił błąd który zdążyć może się każdemu kierowcy po warunkiem ze nie zawiodło auto. Niestety skutki tego błędu są nieodwracalne. Zadaniem policji będzie sprawdzenie w jakim stopniu sam kierowca do zdarzenia się przyczynił, a sąd oceni ile jest w tym wypadku jego winy. Z perspektywy postronnego widza nie wygląda to dobrze, w nocy z soboty na niedziele było sucha, jadać 50km/h trudno jest wpaść w tym miejscu w poślizg nawet po deszczu, uszkodzenia wskazują na duża prędkość, młody wiek sprawcy kojarzony z lekkomyślnością, do tego samochód… Czytaj więcej »

„w nocy z soboty na niedziele było sucha,” Nie, proszę Pana, akurat jechałem tam chwilkę wcześniej. Droga wyglądała na suchą, ale taką nie była. U mnie na b. dobrych oponach i w nie najgorszym aucie w okolicy skrzyżowania załączała się kontrola trakcji i czuć było podsterowność. I to podejrzewam było zgubą.

@Lolo troszkę przesadziłeś…

Szkoda chłopaka bardzo, ale nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu, powodem m.in. tego wypadku jest nic innego jak GŁUPOTA. Główna przyczyna każdego wypadku.
Gdyby wziął pod uwagę warunki na drodze, to jakim autem jedzie, odpowiedzialność za ludzi, których wiezie i „umiejętności:, których 99% kierowców nabiera jadąc 200km prosto to nie skończyłby na drzewie.

Jak zwykle w takich sytuacjach, mamy całą grupę fachowców, mistrzów sorry „Miszczów” kierownicy, jeden ma dobre auto, które sobie poradziło z warunkami, drugi w wieku 22 grubo ponad milion km. Ciężarówką, jeszcze inny chciałby poszkodowanego chłopaka zbić gumą, na dodatek w wąskich drzwiach. Ludzie heloo, prawo jazdy mam od 28 lat, jestem kierowcą zawodowym, jeżdżę tzw. Tir-em. I powiem Wam jedno, na drodze nie ma mocnych. Są różne sytuacje, których nie jesteś w stanie przewidzieć, a tym bardziej zareagować w odpowiedni sposób!!! I jak słyszę, że ktoś twierdzi że jest bardzo dobrym kierowcą, to już wiem z kim mam do… Czytaj więcej »

Zgadzam się w 100 %