Strona główna Aktualności Wspólnymi siłami ratowano życie 70-latka

Wspólnymi siłami ratowano życie 70-latka

8
Przed godz. 9.00 mężczyzna wyszedł na spacer z psem. Nagle zasłabł i osunął się na zaśnieżony chodnik. Do dramatycznych scen doszło na ul. Siennej.

Na ratunek mężczyźnie ruszyli świadkowie zdarzenia m.in. pielęgniarka i lekarz stomatolog. Po chwili na miejsce dotarły dwa zastępy strażaków.

– Kiedy dojechaliśmy na ul. Sienną mężczyzna nie miał czynności życiowych. Przejęliśmy działania ratunkowe, strażacy użyli defibrylatora – mówi dyżurny z PSK w pabianickiej strażnicy.

Po kilku minutach dojechał Zespół Ratownictwa Medycznego. Trwała resuscytacja krążeniowo-oddechowa, w której pomagali również funkcjonariusze policji z patrolu ruchu drogowego. Po około 30 minutach udało się przywrócić mężczyźnie akcję serca, Został przewieziony do pabianickiego szpitala.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Standard, pabianickiej karetki nie było na miejscu. Dyspozytor musiał zadysponować karetkę z oddalonego o kilkanaście kilometrów punktu medycznego.

Fakt, za tzw,, komuny,, karetek było więcej a kiedy nadeszło ,,nowe,, NFZ zrobił porządek z niepotrzebnym wg funduszu karetkami pozostawiając 1/3 czyli z 9 zrobiono 3 karetki dawnego stanu zabezpieczenia. I dlatego karetek wciąż jest za mało na obsługę miasta i gminy. A biorąc pod uwagę wezwania do potencjalnych pacjentów to to bardzo znaczny procent wezwań to po prostu lipa. Niestety.

Brawo dl świadków, za ich szybka reakcje i pomoc! Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

ta po 30 minutach zatrzymania u 70 latka…

Całe szczęście że się udało tylko ku…. mac karetka powinna by tam 1 a nie ostatnia maskara jakaś ciągle problem z ich dostępnością!!!!Tak nie może być!!!!!!

brawo dla dzielnych ludzi co pomogli ANIE prezydencie jakies odznaczenie dla bochaterow

Może jak przestaniecie w końcu wzywać karetke do byle pierdoly to będą dostępne dla takich przypadków! A nie, jak zwykle pretensje. Strażacy jak zwykle super PR, nic nie robią w bazie to z nudów 10 zastępów do skręconej kostki wysyłają. Śmiech na sali.

Życzę ci, żebyś nie musiała potrzebować pomocy od tych 'nicnierobów’. Wtedy już nie byłabyś taka wyszczekana.