Strona główna Sport Piłka nożna Włókniarz z niechlubną serią (ZDJĘCIA)

Włókniarz z niechlubną serią (ZDJĘCIA)

3

Zieloni rozegrali zaległe spotkanie 16. kolejki klasy okręgowej. Niestety, nie było ono dla nich szczęśliwe. Cenne 3 punkt pojadą do Rosanowa.

Włókniarz Pabianice – LKS Rosanów 0:1 (0:1)

Rywale zajmują  4. miejsce w tabeli i póki co wiosną grają w kratkę. Natomiast pabianiczanie w tym roku zanotowali dwie kolejne ligowe porażki i potrzebują każdego punktu, by wywalczyć utrzymanie.

Początkowo goście prowadzili grę, ale później inicjatywę przejęli zieloni. Wystarczył jednak jeden błąd naszej obrony, by piłkarz Rosanowa stanął oko w oko z Rzeźniczakiem. Na nasze szczęście rywal trafił prosto w niego. W 18. minucie świetną akcję przeprowadził Włókniarz. Jeden z graczy popędził lewą stroną i dośrodkował do będącego w polu karnym Pędziwiatra. Ten odwrócił się, mając za plecami rywala i uderzył na bramkę. Strzał był niestety słaby i bramkarz rywali z łatwością złapał piłkę. Chwilę później ten sam zawodnik wyszedł sam na sam z bramkarzem. Ograł go, ale znalazł się pod zbyt dużym kątem względem bramki i trafił w boczną siatkę.

Później kolejny błąd naszej defensyw mógł kosztować nas stratę gola. Klimek źle wycofał piłkę do Rzeźniczaka i przejął ją rywal. Na nasze szczęście Rosanów przekombinował i skończyło się na strachu. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem przeciwnicy przeprowadzili akcję bramkową. Najpierw jeden z ich piłkarzy trafił w słupek, a potem do futbolówki dopadł jego kolega. Uderzył na bramkę i trafił w stojącego na linii Klimka. Piłka odbiła się od jego nogi i zatrzepotała w siatce.

W drugiej połowie Włókniarz miał kolejne szanse do zdobycia upragnionego gola. Rywale nastawili się jednak na obronę i nasze próby wyglądały jak walenie głową w mur. Kilku piłkarzy miało okazję do umieszczenia piłki w siatce, ale zabrakło im zimnej krwi. Ostatecznie Rosanów wytrzymał napór zielonych i zanotował drugie zwycięstwo w tej rundzie. W składzie przyjezdnych wystąpił były gracz zielonych Błażej Bujalski i wyjechał z naszego miasta w dobrym humorze. Pabianiczanie odnieśli za to trzecią wiosenną porażkę z rzędu.

W niedzielę Włókniarz pojedzie na mecz z zajmującym 8. miejsce Widzewem II Łódź.

Włókniarz: Rzeźniczak, Leonow, Acela, Mendak, Klimek, Wołynkiewicz (50. Kowalski), Potrzebowski, Tubenkov (46. Jarych), Kosmala (66. Kirwiel), Gorący, Pędziwiatr (55. Rudzki).

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Może warto zawód „trenera” przestać definiować tylko jako ten, który urozmaica treningi ale i ma pomysł na drużynę? Zero zgrania, zero schematów – jak wygrywać mecze nie mając rozumiejącej się drużyny? PTC pokazuje, że mając teoretycznie gorszych jakościowo piłkarzy można budować ekipę, która gra solidnie i konsekwentnie punktuje w meczach z rywalami.

Musisz sie @what bardzo znac na pilce i interesowac wspolzawodnictwem pabianickich druzyn. Ja tylko czytajac widze, ze we Wlokniarzu 1/3 ludzi z zeszlorocznej B-klasy, 1/3 17latkow no-name i jeszcze paru odkopanych. Prozno szukac nazwisk typu Szynka, Dudzinski czy grajacy trener Buchowicz. Chyba tylko na bramce podobny potencjal. Z tego, co czytam graja jak rowny z rownym w derbach, z liderem, wiceliderem. Poczekamy zobaczymy liga ma 15 meczy nie 3.

Liga ma 15 meczów