Kierowca Volkswagena Passata zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. W jego tył wjechał 36-letni kierowca jadący Renault.
Do kolizji doszło około godz. 14.30 w środę na ulicy Nawrockiego przy Szkole Podstawowej nr 17. Kierowca Volkswagena zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, aby przepuścić dzieci wracające ze szkoły. Wtedy w tył jego pojazdu wjechał Renault, który za chwile skosił barierki oddzielające chodnik od jezdni.
36-letni sprawca kolizji został ukarany mandatem.
REKLAMA
Zastanawiam się czy wy jesteście dziennikarzami czy bajkopisarzami. Akurat byłem świadkiem tego zdarzenia. Kierowca Passata nie zatrzymał się aby przepuścić dzieci. Przed przejściem stała jedna osoba, która finalnie na przejście nie weszła. Nie wiadomo czy chciała przejść czy sobie na kogoś poprostu czekała. Wyglądało to tak jakby passta zatrzymał się na pustej drodze. Kierowca renault jechał za blisko passata ale prędkość była niewielka. Było bardzo ślisko i koła w renault się zablokowały. Kierowca żeby nie narobić dużo szkód w passacie odbił w prawo na barierkę. Mimo kolizji obaj kierowca zachowywali się bardzo spokojnie i normalnie ze sobą rozmawiali. Nawzajem upewnili… Czytaj więcej »
To są informacje z policji. Rocznik kierowcy to 1982. Faktycznie może mieć jeszcze 35 lat.
Opis zdarzenia także od policji? No to gratuluję gdyż byłem przy tym jak panowie przedstawiali swoje wyjaśnienia. Pana na miejscu zdazenia nie widziałem. Głupio pisać o czymś o czym się nie ma pojęcia.
pan żartuje chyba teraz sobie wymagając od dziennikarzy obecności na każdym z opisywanych zdarzeń. Rozumiem, że jest pan bardzo mocno związany emocjonalnie z tym zdarzeniem. Kierowca Renault?
Na szczęście nie. Oczywiście, że jestem z tym zdarzeniem emocjonalnie związany. Byłem jego świadkiem, nie zdarza mi się często coś takiego. Dlatego też zaciekawił mnie lakoniczny opis tego zdarzenia i nieścisłości w Pana tekście. Pan chyba żartuje nazywając siebie samego dziennikarzem prawda?
Miłego dnia.