Policja i funkcjonariusze KAS rozbili zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się produkcją i obrotem nielegalnego alkoholu. Śledztwo, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Górna, dotyczy działalności rozwijanej od połowy 2024 roku.
Jedno z kluczowych zatrzymań miało miejsce w Pabianicach, gdzie 29 października po godzinie 22.00 funkcjonariusze CBŚP zatrzymali białego busa, którym poruszało się dwóch członków grupy. Mundurowi zajechali drogę kierowcy, po czym siłowo wyciągnęli obie osoby z pojazdu. Zatrzymani zostali skuci i przez pewien czas siedzieli na jezdni.
Służby nie ujawniają szczegółów akcji ani tego, czy nielegalna rozlewnia działała również na terenie Pabianic.
– Część czynności była również wykonywana na terenie Pabianic – potwierdza jedynie oficer prasowy CBŚP.
222 tysiące litrów nielegalnego alkoholu
Z ustaleń śledczych wynika, że grupa przestępcza pod pozorem obrotu legalnymi preparatami biobójczymi kupowała skażony alkohol etylowy. Po jego odkażeniu wprowadzała go do obrotu jako spirytus spożywczy.
Według wstępnych wyliczeń do sprzedaży mogło trafić co najmniej 222 tys. litrów nielegalnego alkoholu, a straty Skarbu Państwa przekroczyły 15,5 mln zł.
Likwidacja magazynów i sprzętu
W wyniku działań CBŚP i KAS zabezpieczono ponad 53 tys. litrów alkoholu etylowego niewiadomego pochodzenia. Policjanci przejęli też filtry, pompy, opakowania i sprzęt służący do oczyszczania i rozlewania płynów. Łącznie – w trakcie całej realizacji – zatrzymano 10 osób i zabezpieczono ponad 62 tys. litrów nielegalnego alkoholu, a także gotówkę, laptopy, telefony, nośniki cyfrowe oraz dokumentację.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz popełnienia przestępstw skarbowych.
Służby przypominają, że spożywanie nielegalnego alkoholu niesie ogromne zagrożenie dla zdrowia i życia – jego skład chemiczny jest nieznany i może zawierać m.in. toksyczny metanol.
Alkohol zniszczył więcej ludzi od narkotyków
Co za idiotyzm. Ten alkohol możnaby było rozdać biednym do dezynfekcji. A tak to większość z niego poleci do ścieków. Patopaństwo i tyle. Aż mi się na wymioty zbiera.