Strona główna Na sygnale Kryminalne Wandalizm w czystej postaci. Zniszczone: rzeźba, figurka i kapliczka

Wandalizm w czystej postaci. Zniszczone: rzeźba, figurka i kapliczka

5
fot. Urząd Gminy w Dobroniu.

Na skwerze przy zbiegu ulic Sienkiewicza i Wrocławskiej w Dobroniu ktoś zniszczył drewnianą rzeźbę. Uszkodzona została również stojąca niedaleko figurka świętego. Czy jest za to odpowiedzialny wandal, który przy drodze z Markówki do Dobronia zdewastował kapliczkę, rozbijając ją motkiem? Mężczyznę złapano na gorącym uczynku.

Wczoraj na stronie internetowej tamtejszego Urzędu Gminy pojawił się komunikat z prośbą o pomoc w ustaleniu sprawców wandalizmu. Do zajścia doszło w nocy z 14 na 15 sierpnia. Rzeźba przedstawia tańczącą parę. Jednej z postaci odtrącono rękę. Mieszkańcy są zajściem oburzeni. Niektórzy przypuszczają, że winni temu mogą być kobieta i mężczyzna, którzy urządzili sobie niedawno lokum w namiocie w pobliskim Wincentowie.

– Oboje dają się we znaki całej okolicy – mówi Jakub Krajda, sołtys sąsiadującej z tą wsią Markówki. – Zamieszkali około dwóch tygodni temu w niewielkim lesie, którego współwłaścicielem jest mieszkaniec Wincentowa. On też tam z nimi przebywa. Razem chodzą po domach za alkoholem i papierosami…

W minioną niedzielę obiektem wandalizmu stała się przydrożna kapliczka, ustawiona w miejscu, w którym kiedyś doszło do śmiertelnego wypadku. Rodzina tragicznie zmarłego mężczyzny przychodziła zapalać tam znicze.

fot. Jakub Krajda
– Tego dnia rano wybrałem się na przejażdżkę rowerową. Przy kapliczce minąłem tę uciążliwą parę. Chwilę później usłyszałem odgłosy tłuczenia, więc zawróciłem. Mężczyzna uderzał w kapliczkę młotkiem. Niestety, zostało z niej niewiele… – opowiada pan Jakub.

Na miejsce przyjechała wezwana przez niego policja. Funkcjonariusze zabrali sprawcę do komendy. Ale następnego dnia znów pojawił się w okolicy.

Kilka dni wcześniej, z wtorku na środę, została zniszczona drewniana rzeźba na skwerze.

– Nie wiemy, kto to zrobił, ale jest nam bardzo przykro. Dbamy o wizerunek gminy, a rzeźba stanowi jedną z jej „wizytówek”. Co więcej, nie jest to jedyna tak niemiła historia. Ktoś zniszczył również stojącą przy ul. Sienkiewicza figurkę świętego, pozbawiając ją rąk. Postanowiliśmy zgłosić sprawę policji i mamy nadzieję, że znajdzie winnego – mówi Robert Jarzębak, wójt gminy Dobroń.
fot. Jakub Krajda
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Mieszkam na Wicentowie w pobliżu ”obozowiska” tych ludzi. To był dramat dla okolicznych mieszkańców. Ci ludzie robili popijawy i stanowili zagrożenie dla okolicy.

Trzeba wyjaśnić małe nieścisłości artykułu. Nie zamierzam bronić tych którzy to zrobili, bo karę powinni ponieść z cała stanowczością. Ale żadna z tych osób nie jest właścicielem czy nawet współwłaścicielem ziemi, na ktorej sie ulokowali. Po drugie nie biwakuja 2 tygodnie tylko pierwszy raz pojawili się 14 lub 15 sierpnia , a namiot był rozbity dopiero w piątek. Prawda jest, że odkąd się pojawili zaczęły dziać się różne rzeczy. Jak mieszkam tu 20lat nigdy nic takiego sie nie dzialo. Znam rodzinę tego jednego i oni też się ich boją. Grozili im ze jesli będą chcieli się ich pozbyć to powybijaja… Czytaj więcej »

Babcia mówiła, że ponad tydzień temu jej koleżanka będąc na cmentarzu została przez nich zwyzywana bo nie miała alkoholu ani papierosów o które prosili. Podobno byli bardzo agresywni, było to jeszcze przed tymi wszystkimi aktami wandalizmu. Szkoda, ze już wtedy nie wezwała policji..

I teraz te mendy pójdą pod opiekę podatników…

Otóż to. Niska szkodliwość społeczna bla bla bla.
Sąd powinien ich skazać po pierwsze na odbudowanie i naprawę tych rzeczy na własny koszt, potem przez 4 lata o pielęgnowanie i wszelkie naprawy, ma ich koszt oczywiscie, plus dotkliwa kara finansowa. A jak nie maja kasy: roboty publiczne przez 10 lat.
Ale to zapewne pobożne życzenie