Strona główna Aktualności Z miasta W środku ruina. Czy dawny hostel doczeka się remontu?

W środku ruina. Czy dawny hostel doczeka się remontu?

7
Pomysł na „Lewityn” – w jaki sposób uatrakcyjnić go dla pabianiczan – był, a pierwsze efekty pabianiczanie już widzą. Nie wiadomo natomiast, co stanie się w przyszłości z dawnym hostelem. 

„Maks”, bo tak nazywał się obiekt, stał niezagospodarowany latami. Sytuacja zmieniła się w ubiegłym roku, w związku z wyburzeniem restauracji Turkus.

– Zanim to nastąpiło, przenieśliśmy do budynku naszych pracowników, którzy mają w nim pomieszczenia socjalne. Znajdują się tam również magazyny ze sprzętem (m.in. kosiarkami). I tak będzie do czasu wybudowania szkutni, gdzie na tego rodzaju potrzeby jest przewidziane specjalne zaplecze – wyjaśnia Piotr Adamski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Dlaczego po zamknięciu hostelu budynku nie wynajęto? Według zapewnień dyrektora takie próby były podejmowane. Tyle że potencjalni chętni po obejrzeniu dawnego „Maksa” bardzo szybko tracili zainteresowanie obiektem. Wygląd zewnętrzny ma się bowiem nijak do stanu, w jakim są pomieszczenia.

– 10 – 12 lat temu ze Starostwa Powiatowego w Pabianicach otrzymaliśmy dofinansowanie i przy dodatkowym wsparciu miasta przeprowadziliśmy termomodernizację. Budynek został docieplony, położono nowe tynki, wstawiono drewniane okna, innego wyglądu nabrały ściany. Niestety, chociaż „na oko” wygląda całkiem ładnie, nie można tego powiedzieć o wnętrzu. Dość wspomnieć, że ściany są izolowane słomą… – mówi Piotr Adamski.

Co stanie się z pochodzącym z lat międzywojennych budynkiem, gdy MOSiR nie będzie go już potrzebował? Trudno powiedzieć. Jakakolwiek działalność wymagałaby kompleksowego, kosztownego remontu. Jeśli ten okaże się nieopłacalny, w grę wchodzi wyburzenie.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Gratuluję gospodarności. I tej wymiany okien 12 lat temu na drewniane. Chyba sami nie wiedzą kiedy były tam dofinansowania na ten obiekt. Najlepiej wyburzyć. Fajny budynek na który zabrakło pomysłu czlowiekowi który ma go pod swoją opieką

Pamiętam czasy Tadeusza Rozwensa. Wtedy był pomysł na budynek.

Najlepiej to wszystko wyburzcie. Ciekaw jestem czyj znajomy na tych wyburzeniach zarabia.

Tak jest wyburzyc ii zrobić fontannę i kłopot z glowy

Wyburzyć i biedronkę postawić!

Gdyby w Lewitynie była woda czysta i nie budząca wątpliwości można by ten hostel reaktywować, na terenie zrobić też małe pole namiotowo-kempingowe. Niedrogie miejsce dla ludzi chcących wypocząć. Albo przerobić na jakąś mniejszą knajpkę (choć tego u nas też wysyp jest).

Budynek jest zamknięty. Ciekawe kto doprowadził wnętrza do takiego stanu, że nikt nie chce coś z tym zrobić….. Oczywiście winnych brak.