Strona główna Aktualności Z miasta Urząd Marszałkowski chce zamknąć biblioteki. Aby „zwiększyć dostępność”

Urząd Marszałkowski chce zamknąć biblioteki. Aby „zwiększyć dostępność”

3
Istniejąca w Pabianicach od 64 lat biblioteka pedagogiczna ma być zlikwidowana. Z takim zamiarem wobec niej i siedemnastu innych, w całym województwie, nosi się Urząd Marszałkowski. I równocześnie obwieszcza: „Samorząd zwiększa dostępność bibliotek pedagogicznych”.

O planach, zgodnie z którymi mieszkańcy naszego miasta i powiatu mogliby korzystać ze zbiorów placówki tak, jak teraz tylko do końca sierpnia, a także o rozgoryczeniu jej czytelników i pracowników pisaliśmy TUTAJ. Trwa akcja zbierania podpisów pod petycją przeciwko tej zaskakującej decyzji. Tymczasem według wicemarszałka Zbigniewa Ziemby, mówiącego o optymalizacji pracy bibliotek, będzie… lepiej. Jak to możliwe? Bo staną książkomaty (do przeglądania zbiorów biblioteki i składania zamówień), zostanie uruchomiona usługa „książka na telefon” (po zamówieniu wybranej pozycji książki w szkole miałaby ona być dowieziona nauczycielowi) i rozszerzony dostęp do platform on-line.

– Zależy nam na maksymalnym zwiększeniu dostępności księgozbiorów dla czytelników – twierdzi wicemarszałek, dodając zapewnienie, że żaden z pracowników nie straci pracy.

Ci z pabianickiej biblioteki o to się jednak nie boją. Problem jest w tym, że czytelnicy musieliby jeździć po książki do Łodzi.

– My nie walczymy o etaty, tylko o możliwość korzystania z naszych zbiorów tutaj, na miejscu. Dla czytelników z Pabianic, ale też, a może przede wszystkim, z ościennych gmin Łódź stanowi zbyt dużą odległość – podkreśla Małgorzata Ropęga, kierownik filii.

Powodem „reorganizacji” bibliotek mają być „skomplikowane kwestie lokalowe”. 

– Wśród osiemnastu filii tylko osiem funkcjonuje w budynkach będących własnością województwa łódzkiego. Pozostałe działają w wynajmowanych pomieszczeniach – zaznacza wicemarszałek.

Jeśli chodzi o Pabianice, przesłanką przemawiającym za „reorganizacją” jest stan budynku, który, jak wynika ze słów Zbigniewa Ziemby, wymaga gruntownego i bardzo kosztownego remontu. W ocenie pracowników naszej biblioteki to argument nie do końca trafiony.

– Pięć lat temu część pomieszczeń – wypożyczalnia, klata schodowa i łazienki – została wyremontowana, więc remont jest potrzebny, ale częściowy – dodaje Małgorzata Ropęga.

Powodem planu zamknięcia bibliotek są względy finansowe. Z wyliczeń wicemarszałka wynika, że koszt funkcjonowania bibliotek pedagogicznych w naszym województwie to 9,9 mln zł, a koszt ich filii – ponad 3 mln zł.

Ich pracownicy i czytelnicy walczą o to, aby przetrwały. Liczba podpisów pod petycją rośnie – do dzisiejszego południa było ich 8,3 tys. Im więcej, tym lepiej, stąd apele o kolejne. Petycję można podpisać TUTAJ.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ciekawe kto ma chrapkę na lokale po tych bibliotekach

Kulturę trzeba promować. Bez niej nie Istniejemy. Tyle się mówi w Polsce o funduszach na rozwój bibliotek, o promowaniu czytelnictwa. Przyznam, że nie rozumiem.

Żadne urządzenia, nawet te najlepsze nie zastąpią kontaktu z książką, nawet tą najbardziej zniszczoną. Po wojnie je budowano a teraz chce się je zamykać. Skandal. Pracujący w nich ludzie zarabiają najniższą krajową więc nie mówmy o wielkich kosztach utrzymania.