Przy kościele św. Maksymiliana Kolbego mężczyzna jadący Mazdą (na pabianickich numerach rejestracyjnych) z impetem wbił się w uliczną latarnię. Na miejscu pracuje policja i pogotowie energetyczne.
Do zdarzenia doszło na ulicy Jana Pawła II, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Toruńską. 58-letni kierowca jechał od strony szpitala. Miał w organizmie 1,2 promila alkoholu.
– Usłyszałam potworny huk. Podeszłam do okna i zobaczyłam, że ze słupa sypią się iskry, a ten samochód, który w niego uderzył aż się kołysze – relacjonowała kobieta z pobliskiego budynku.
– Tutaj jest prosty odcinek drogi. Z jaką prędkością musiał jechać kierowca, że są takie skutki? – mówił inny świadek.
Siła uderzenia była ogromna – w jego wyniku słup się złamał, a kawałki betonu posypały się na jezdnię i chodnik.
Mężczyźnie nic się nie stało. Służby czekają na przyjazd dźwigu, który zdemontuje złamany słup.
REKLAMA
Nie pierwszy raz… dobrze, że nikomu nic nie zrobił pijak.
Do paki sk*******
Zazwyczaj tak jest że jedzie pijany to nic mu się nie stanie a trzeźwy jakby miał taki wypadek to w szpitalu by wylądował.