30-letni pacjent pabianickiego szpitala psychiatrycznego, który 22 lipca samowolnie opuścił teren placówki podczas rutynowego spaceru, został zatrzymany przez łódzką policję. Dzień po jego ucieczce, w jednym z mieszkań na łódzkich Bałutach, odnaleziono ciało jego 80-letniej babci z obrażeniami głowy i klatki piersiowej.
Zaginięcie kobiety zgłosił jej syn, zaniepokojony brakiem kontaktu. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, ujawnili zwłoki seniorki w jej mieszkaniu. Wstępne ustalenia wskazują na udział osób trzecich – obrażenia mogą świadczyć o użyciu przemocy. Sekcja zwłok ma jednoznacznie wskazać przyczynę zgonu.
Jak ustaliła TVP3 Łódź, 30-letni mężczyzna, który uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Pabianicach, był wcześniej zameldowany razem z ofiarą. Samowolnie oddalił się z placówki 22 lipca – dzień przed tragedią – w czasie spaceru terapeutycznego poza oddziałem. Do tej pory nie został przesłuchany.
Rzeczniczka Pabianickiego Centrum Medycznego potwierdza ucieczkę pacjenta.
Dziś, 24 lipca, mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji w Łodzi.
30-latek został zatrzymany do sprawy. Był wcześniej notowany. Obecnie przebywa w policyjnym areszcie, do dyspozycji prokuratury – poinformowała nadkom. Aneta Sobieraj, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi śledztwo. Kluczowe będzie ustalenie, czy mężczyzna ma bezpośredni związek ze śmiercią swojej babci.
Szkoda Babci, Wnusio niepoczytalny więc luźna guma
Na Polsacie info leci od rana
Udawal szurniętego
strach teraz mieszkać obok tego szpitala…
Jeszcze czubków brakowało na wolności, żeby zagrażali otoczeniu…
Ciekawe, czy ktoś z psychiatryka beknie?
W naszym szpitalu psychiatrycznym, to ktoś pilnuje tych pacjentów, czy to już będzie norma że co najmniej 1 ucieczka w roku musi być.
Może personel powinien się dowiedzieć, przejść jakieś szkolenia, bo widać że coś jest nie tak.
To może zorientuj się jakie cięcia w etatach zrobił szpital i ile sanitariuszy obstawia oddział w ciągu dnia i nocy a ile jest pacjentów. To że jeszcze nikt tam głowy nie stracił to duży sukces 🙂
O tym wiadomo od dawna i nikt się nie przejmuje ważne ,że są oszczędności na personelu.
tak wiec poznalismy juz wersje tych którzy „pilnują „czy też „obstawiaja ”
poczekajmy spokojnie na wersje policji
Co wiadomo od dawna , że szpital robi wałki
Oszczędności na personelu, tylko którym.
Wałkiem bym tego nie nazwał tylko cięcie wydatków na personel to najgorsza decyzja jak może być.
A oddział psychiatrii sądowej dostaje dobre pieniądze za pacjenta a nawet bardzo dobre więc niech nikt nie mówi ,że się nie da.
Ale na rakiety będzie, spokojna Twoja rozczochrana 👍
Przeczytaj sobie poniższy artykuł EPAInfo/Rynek Zdrowia • • Opublikowano: 21 sierpnia 2018
Masz podaną minimalną obsadę przy psychiatrii sądowej. Wtedy dostali kontrakt na 5 lat , kwota 5 milionów.
Teraz dostali na psychiatrię 47 milionów i dotyczy to też sądowej.
Od samego początku ktoś nad tym nie panuje bo ucieczki są co roku od samego początku.
Obsada jest w tej chwili nawet większą niż minimalne wymogi przy sądowej. Przynajmniej na papierze.
47 mln dostali na cały szpital i to na wiele nie starczy z tego powodu ,że planują rozbudowę itp.
Po czym wnosisz, że ten pacjent był hospitalizowany przymusowo? Jeżeli był tam dobrowolnie – jak większość pacjentów – to w każdej chwili może opuścić szpital. Jeżeli był hospitalizowany przymusowo to na spacer raczej by nie poszedł.
On był na oddziale psychiatrii sądowej to nikt tam z własnej woli nie trafia.
Oddział sądowy to raczej nie jest dobrowolny
Czytam i słucham o tej sprawie i nigdzie nie ma o oddziale psychiatrii sądowej. Mówią i piszą tylko o oddziale psychiatrycznym, więc pozostanę przy swojej opinii.
Trzeba tu Bąkiewicza, obrońcy ulic. Mógłby sobie robić miliony wyswietlen w ciągu trzech godzin.
Masz rację , tam brakuje Bąkiewicza , tylko pytanie na którym oddziale , typowy czubek czy już oddział sądowy
Jarek to Ty?