Straż miejska zapoznała się z ofertami firm zainteresowanych sprzedaniem tej formacji drona. Można było składać je do wczoraj. Wpłynęły tylko dwie, ku zaskoczeniu funkcjonariuszy.
Ci nie kryją zdziwienia, bo zainteresowanie wydawało się duże (niektórzy potencjalni dostawcy wysyłali do komendy dodatkowe pytania dotyczące zamówienia). Tymczasem… nie ma w czym wybierać. Nie oznacza to jednak, że zakup nie dojdzie do skutku.
– Jedna z ofert chociaż zmieściła się w kwocie, jaką mamy do dyspozycji, nie spełniła wymogów formalnych, ale drugą jak najbardziej bierzemy pod uwagę, chociaż trzeba ją jeszcze przeanalizować – mówi Tomasz Makrocki, komendant straży miejskiej.
To oferta konsorcjum dwóch firm z Bydgoszczy i Gliwic, opiewająca na 133 tys. zł (ze środków budżetu obywatelskiego zarezerwowano na to zadanie 135 tys. zł – przyp. red.). Strażnicy nie mieli jeszcze okazji zobaczyć, jak urządzenia tego oferenta działają w praktyce, ale taki pokaz zostanie wkrótce zorganizowany.
– Umowę chcielibyśmy podpisać w marcu – dodaje komendant.
Dron ma być wyposażony m.in. w mobilne laboratorium, służące do wykrywania różnego rodzaju zanieczyszczeń i pomiaru ich stężenia oraz w kamerę termowizyjną. Zamówienie uwzględniało również szkolenia dla funkcjonariuszy.
Ale Dzbany. Dron mądrzejszy od funkcjonariusza? Jak chcą sobie polatać to na lądowisko do Hermanowa!
Dajcie mi Obywatele, na zorganizowany miesięczny pokaz chociaż 2 000 PLN na start, zobaczycie ile mandacików będzie.
Służę pomocą.